Dziś posiedzenie ECB

Przeczytaj także: Obniżone ratingi: ING, PKO BP i Bank Handlowy

Jednocześnie inwestorzy są przekonani, że stopy procentowe w strefie euro wzrosną ponownie w czerwcu, a później także we wrześniu. Przyczyną ma być rozpędzająca się gospodarka unijna, która w tym roku ma szansę rozwijać się szybciej niż amerykańska - takie są przewidywania Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jeśli istotnie tak będzie, byłby to pierwszy taki przypadek od sześciu lat.

Przewidywania dalszego wzrostu stóp procentowych w strefie euro są przyczyną umocnienia wspólnej waluty, która jest najsilniejsza wobec dolara od ponad dwóch lat i rekordowo silna wobec jena i franka szwajcarskiego.

SYTUACJA NA GPW

Wczorajsze notowania przyniosły kolejny wzrost wartości indeksów, które oczywiście ustanowiły nowe rekordy hossy, ale pod pewnymi względami sesja różniła się od poprzednich. Po pierwsze WIG20 szedł szerszym frontem - drożały akcje banków, spółek surowcowych, TVN i Telekomunikacji. Po drugie pod koniec sesji chęć do realizacji zysków była już wyraźna na całym rynku akcji - stąd tak niewielki wzrost wartości indeksów sWIG czy mWIG. Po trzecie wreszcie więcej spółek traciło wczoraj na wartości (150), niż zyskiwało (118).

Bohaterem dnia były akcje spółki Elektrotim, które w dniu debiutu wyceniano o 70 proc. wyżej niż w czasie emisji.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Amerykańskie indeksy traciły wczoraj na wartości, po tym jak inwestorzy dowiedzieli się, że Fed uważa za możliwe dalsze spowolnienie gospodarki bez spadku inflacji. Oznacza to, że stopy procentowe prędko w USA nie zmaleją, a być może nawet wzrosną. Dow Jones spadł o 0,7 proc., podobnie jak S&P i Nasdaq.

W Brazylii indeks giełdowy spadło o 0,5 proc., w Argentynie tylko o 0,05 proc., a w Meksyku o 0,8 proc. Również na rynkach azjatyckich inwestorzy wystraszyli się zapowiedzi Fed i pozbywali się akcji. Japoński Nikkei spadł o 0,7 proc., a Hang Seng o 0,3 proc. Ale już koreański Kospi zyskał 0,8 proc., tak jak Shanghai Composite.