eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarzeUSA: dziś indeks Fed z Filadelfii

USA: dziś indeks Fed z Filadelfii

2007-05-17 11:29

Przeczytaj także: USA: Inflacja CPI zgodna z prognozami

Obrona wsparcia daje szansę na zwyżkę WIG20

W środę złoty od rana próbował się umocnić. Było to logiczne zachowanie, bo taki ruch zapowiadała analiza techniczna. Jednak zahamowany wzrost kursu EUR/USD i następujący potem spadek tego kursu i u nas znalazł odbicie wpierw w zahamowaniu, a potem o odwróceniu ruchu kursów walut. Nie pomógł naszej walucie nawet bardzo udany przetarg obligacji pięcioletnich. Stosunek popytu do podaży był o kilkanaście procent większy od tego z kwietniowego przetargu. Wystarczył niewielki spadek kursu EUR/USD, żeby waluty regionu zaczęły tracić. W drugiej części dnia dolar na świecie wzmacniał się jeszcze szybciej, a to musiało doprowadzić do dalszego osłabienia złotego do obu głównych walut.

Dzisiaj dowiemy się, jakie było w Polsce w kwietniu przeciętne wynagrodzenie i jak zmieniło się zatrudnienie. Ta druga liczba nie będzie miała wielkiego znaczenia, ale warto się jej przyjrzeć, bo szybko rosnące zatrudnienie sygnalizuje, że gospodarka jest w bardzo dobrym stanie. Jednak im mniejsze jest bezrobocie tym wyższe będą musiały być płace, a to co prawda też pomoże we wzroście PKB, ale wpłynie też na wzrost inflacji. Jest to jednak powiązanie pośrednie, a rynek skupi się na danych o wynagrodzeniach. Szacuje się, że przeciętna płaca wzrosła w kwietniu o 8,6 procent (to sporo) i takie dane powinny być już zdyskontowane. Dużo wyższy wzrost płac zwiększyłby szansę na szybszą, kolejną podwyżkę stóp procentowych, co zaszkodziłoby obligacjom, ale mogłoby wzmocnić złotego. Rynek akcji powinien przyjąć publikację tych raportów obojętnie.

A środę GPW rozpoczęła sesję od spadku indeksów, co specjalnie dziwić nie mogło skoro już we wtorek nastroje były fatalne, a do tego spadały indeksy na innych giełdach europejskich. Jednak trzeba zauważyć, że w Europie indeksy spadały symbolicznie, a u nas WIG20 tracił chwilami prawie 1,5 procenta. Widać wyraźnie, że inwestorzy doszli do wniosku, iż opublikowane raporty kwartalne spółek nie uzasadniają dalszego wzrostu indeksów. Koło południa rynek znalazł jednak solidne wsparcie (w okolicach 3.490 pkt.) i zaczął rosnąć. Po publikacji danych z rynku nieruchomości w USA popyt zwątpił, ale drugi zestaw danych (dynamika produkcji i wykorzystanie potencjału produkcyjnego) dało potrzebny bykom pretekst. Od tej chwili oczywiste już było, że tylko cud mógłby doprowadzić do pokonania przez WIG20 wsparcia technicznego na wysokości 3.490 pkt.

Sesja zakończyła się spadkiem indeksów, ale obroty znacznie wzrosły, a wsparcie zostało obronione. To daje dzisiaj bardzo duże szanse na wygenerowanie odbicia. Sesja powinna rozpocząć się zwyżką, ale jeśli nadal będą taniały ropa i miedź to będzie ona bardzo ograniczona. Jeśli na rynkach europejskich, a po 15.30 na amerykańskich indeksy będą rosły (na co jest duża szansa) to zakończymy sesję zwyżką, ale to nie będzie wzrost, który wygeneruje sygnał kupna.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 2 3

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: