Mieszkania mogą również tanieć
2007-05-23 13:39
Mania spekulacji na rynku nieruchomości środkowoeuropejskich stała się nowym znakiem obecnych czasów. Ukuto, a następnie umiejętnie rozpropagowano hasło, jakoby inwestycje w nieruchomości zapewniały zysk bez ryzyka. Społeczeństwo euforycznie uwierzyło i przeszło od słów do czynów. Tymczasem powyższe hasło wkrótce może się okazać brzemiennym w finansowe skutki mitem, gdyż nieruchomości potrafią również tanieć i to bardzo dynamicznie...
Przeczytaj także: Mieszkanie nowe czy używane?
To duży błąd, że świadomość ponoszonego ryzyka podczas zakupu mieszkania po wywindowanej cenie jest bardzo niska. Tym bardziej, że prawie w każdym przypadku ta życiowa decyzja wspomagana jest kredytem hipotecznym zaciąganym na kilkadziesiąt lat. Jest to tak rozległy zasięg czasu, że na pewno będzie zawierał w sobie kilka cyklicznych recesji, skutkujących pogorszeniem sytuacji materialnej kredytobiorców. A stąd, w razie nieterminowego spłacania rat, już tylko krok do zajęcia hipoteki przez instytucję kredytującą, co oznacza koniec marzeń o mieszkaniu. Taka tendencja nasila się w Stanach Zjednoczonych i zbywanie milczeniem rozkręcającej się bessy w segmencie tamtejszych nieruchomości jest drugim, równie dużym błędem.Za Atlantykiem są powody do zmartwienia. Mediana cen domów w USA spadła o 1,8 procent w skali roku, co jest pierwszą zniżką od 16 lat. Zajęcia domów z racji nieterminowo spłacanych rat hipotecznych (tzw. foreclosures) wzrosły w kwietniu 2007 o 62 procent wobec kwietnia 2006. Około 2,5 mln Amerykanów jest obecnie zagrożonych utratą nieruchomości. Śmieciowej jakości pożyczki stanęły ością w gardle wielu instytucjom finansowym. Mają miejsce masowe rezygnacje z nowych przedsięwzięć budowlanych, w wielu lokalizacjach tanieją grunty do niedawna rozchwytywane pod budowę. Sytuacja się pogarsza, mimo że dobrych kilka miesięcy temu liczne wpływowe gremia odtrąbiły koniec kłopotów na rynku nieruchomości, obnażając równocześnie poziom swojej niekompetencji, ignorancji bądź zwykłe wyrachowanie.
Topniejące inwestycje budowlane podcinają dynamikę PKB, która szybko zmierza do zera. Do niedawna amerykańska konsumpcja (odpowiedzialna za dwie trzecie produktu krajowego) zasilana była nowymi kredytami pod drożejące nieruchomości (mortgage equity withdrawal), czyli de facto przejadano hossę, równocześnie rujnując stan własnych oszczędności. Realny spadek PKB w USA w obliczu nieuchronnego spadku konsumpcji jest kwestią nieodległej przyszłości. Póki co wzrasta zadłużenie na kartach płatniczych, ale to jest tylko odroczenie recesyjnego wyroku. Lekko przesadzając można powiedzieć, że Amerykanie w obliczu najbliższej recesji są po prostu goli.
Przeczytaj także:
Ceny mieszkań na rynku wtórnym i pierwotnym w górę w II kw. 2023
oprac. : Bartosz Stawiarski / expander
Więcej na ten temat:
rynek nieruchomości, inwestowanie w nieruchomości, zakup mieszkania, rynek mieszkaniowy, ceny mieszkań