Ceny mieszkań rosną szybciej niż pensje
2007-05-29 11:26
Przeczytaj także: 5 powodów dla których popyt na mieszkania może w 2025 roku wzrosnąć
Kłamstwa i statystyki
Wszystkie zdania poniżej są już tylko subiektywną oceną autora.
Gdyby uznać, że statystyki obrazują dokładnie sytuację każdego z nas, łatwo dojść do przekonania, że wzrost cen mieszkań na przestrzeni ubiegłego roku był absolutnie nieuzasadniony ekonomicznie
i właściwie w ogóle nie powinien mieć miejsca. Tymczasem statystyka oddaje tylko średnią zachowań cen i wynagrodzeń, w bardzo nielicznych przypadkach opisując rzeczywiste wydarzenia. Odnosząc się do średnich cen mieszkań trzeba pamiętać, że rzeczywiste ceny na rynku nieruchomości mogą być zarówno wyższe jak i niższe od średnich. W praktyce rzeczywiste ceny są w większości ofert niższe od cen średnich, a średnia jest podciągana, przez nie tak znowu liczne oferty, grubo przewyższające średnią. Zatem na kupno mieszkania w rzeczywistości potrzebne są niższe zarobki niż te podane przez nas w tabeli, która uwzględnia ceny średnie.
Analogicznie – również przeciętne wynagrodzenie podawane przez GUS jest tylko pewną średnią. Tymczasem zarobki dwóch trzecich Polaków odbiegają od tego poziomu - często rażąco w dół - zaś tylko kilka-, kilkanaście procent dobrze zarabiających „składa się” na istotne podwyższenie tej średniej.
Skoro jednak obserwujemy wzrost cen mieszkań – i na rynku wtórnym i na pierwotnym – to te kilkanaście procent, przecież tylko potencjalnych kupców mieszkań, jest najwyraźniej wystarczającą siłą popytową, aby podaż mogła podnosić swoje oczekiwania. Popyt na mieszkania jest wspomagany – ku zgrozie tych wszystkich, dla których obecne ceny są niemożliwe do zaakceptowania – przez inwestorów liczących, że w przyszłości wynagrodzenia w Polsce będą rosły nadal szybko, wobec czego grono potencjalnych kupców dodatkowo wzrośnie. Obserwując spadek stopy bezrobocia, wzrost zatrudnienia i rosnące wynagrodzenia, trzeba przyznać, że nie jest to oczekiwanie pozbawione podstaw.
Mimo wzrostu cen osiąganie przeciętnego wynagrodzenia (według GUS to ok. 2,7 tys. PLN brutto) pozwala myśleć młodemu małżeństwu o kupnie własnej kawalerki lub dwupokojowego mieszkania, jeśli jego cena kształtuje się poniżej pokazanej średniej. To z kolei prowadzi do wniosku, że popyt na mieszkania nadal będzie rósł – wraz ze wzrostem wynagrodzeń, a zatem wraz ze wzrostem gospodarczym.
![Zakup mieszkania w 2024. Na co stać singla, parę i rodzinę z dzieckiem? [© drubig-photo - Fotolia.com] Zakup mieszkania w 2024. Na co stać singla, parę i rodzinę z dzieckiem?](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/zakup-mieszkania/Zakup-mieszkania-w-2024-Na-co-stac-singla-pare-i-rodzine-z-dzieckiem-264482-150x100crop.jpg)
oprac. : Emil Szweda / Open Finance