Kredyty hipoteczne: 50 proc. z nich to kredyty złotówkowe

Przeczytaj także: Chiny eliminują dopłaty do eksportu

SUROWCE

Odreagowanie ropy po wzrostach z tego miesiąca było bardzo krótkie. Cena odbiła się od poziomu 70 USD i wskoczyła dzisiaj o 2 proc. do 71,50 USD za baryłkę Brenta. Jest to wynikiem trwającego od wczoraj strajku w Nigerii, który według ekspertów będzie się rozrastał. Wprawdzie zapasy w Stanach, są na wysokich poziomach, ale nie zmienia to faktu, że sytuacja jest niepewna, co przekłada się na wysokie wahania kursu. Cena miedzi nieznacznie spadła po informacji o wzroście jej zapasu na londyńskiej giełdzie o prawie 5 proc. w ciągu zaledwie jednego dnia. Jest to wynikiem zmniejszonego popytu zgłaszanego przez Chiny, które w pierwszych pięciu miesiącach tego roku podwoiły import miedzi, co sugeruje, że obecne-największe od 3 lat- zapasy są zbyt wysokie. Po południu, tona miedzi kosztowała 7,505 USD, po spadku o 0,2 proc.

Złoto kontynuuje spadki, co jest o tyle dziwne, że dolar osłabił się do euro. Najwidoczniej, czynnikiem, który ma decydujący wpływ na cenę złota jest wzrost rentowności obligacji amerykańskich, które są inwestycją alternatywną. Cena uncji spadła o 0,5 proc, do poziomu 651 USD, czyli najniżej w tym tygodniu, jest sygnałem do kontynuacji przeceny.


Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.