Rynek walutowy 18-22.06.07
2007-06-25 14:09
Rynek eurodolara w ubiegłym tygodniu cechował spokojny przebieg handlu, któremu towarzyszyła niska zmienność kursu EURUSD. Sytuacja techniczna, w jakiej znalazł się eurodolar w tym tygodniu oraz brak publikacji istotnych danych makroekonomicznych wywołały niezdecydowanie inwestorów co do kierunku dalszego ruchu kursu EURUSD.
Przeczytaj także: Rynek walutowy 11.06-15.06.07
Inwestorzy nie mogli liczyć na zewnętrzne impulsy w postaci danych makro, gdyż wszystkie informacje, które w tym tygodniu dotarły na rynek miały niewielkie znaczenie i nie mogły stać się przełomem. Wszystkie te czynniki razem wzięte sprzyjały handlowi opartemu o analizę techniczną, a informacje natury fundamentalnej były w stanie w nieznacznym stopniu poruszyć rynkiem.Eurodolar rozpoczynał miniony tydzień będąc już w fazie wzrostowej korekty wcześniejszych spadków z poziomu historycznego szczytu (ok. 1,3680) ustanowionego pod koniec kwietnia, aż w okolice 1,3260, gdzie w ubiegłą środę został ustanowiony dołek. Korekta, która się wtedy rozpoczęła powinna mieć charakter trójfazowy A-B-C, co oznacza, że po początkowych wzrostach (fala A) powinny nastąpić korekcyjne spadki (fala B), po których z kolei oczekiwana jest kolejna wzrostowa fala (fala C). Gdy rozpoczynaliśmy tydzień eurodolar znajdował się mniej więcej w rejonie połowy fali A, tzn w okolicy 1,3380, dlatego pierwsze dwa dni tygodnia stały pod znakiem umacniającej się wspólnej waluty. W nocy z wtorku na środę EURUSD zakończył falę A, która sięgnęła poziomu ok. 1,3430.
Po zakończeniu formowania się wzrostowej fali A dolar przystąpił do odrabiania części strat, czyli rozpoczął spadkową falę B. Jej formowanie zajęło rynkowi ponad jeden dzień, a spadki sięgnęły w czwartek rano poziomu 1,3370. Po krótkim starciu ze sobą popytu na dolara oraz popytu na wspólną walutę zwolennicy zielonego musieli odstąpić, dzięki czemu eurodolar mógł powrócić powyżej 1,34. Jak się później okazało, skuteczna obrona poziomu wsparcia w okolicy 1,3370 była sygnałem dla rynku, który rozpoczął ruch w górę w ramach wzrostowej fali C.
W nocy z czwartku na piątek inwestorom udało się podnieść kurs EURUSD w okolice 1,3420, co z kolei było sygnałem ostrzegawczym dla zwolenników dolara, że maleją szansę na pogłębienie spadków w ramach fali B. W piątek rano nie można jeszcze było mówić o początku kolejnej fali wzrostowej (C), gdyż dopiero wybicie się z tygodniowego przedziału konsolidacji, czyli 1,3380-1,3430 oraz pokonanie istotnego poziomu oporu w okolicy 1,3440 otworzyło drogę do dalszych wzrostów. Po pokonaniu 1,3440 uruchomione zostały automatyczne zlecenia stop przyspieszając tym samym wyprzedaż amerykańskiej waluty.
Wkrótce po udanym wybiciu się ponad 1,3440 eurodolar znalazł się w okolicy kolejnego istotnego poziomu oporu, znajdującego się w okolicy 1,3460-1,3470. Na tym poziomie zwolennicy wspólnej waluty musieli skapitulować i przynajmniej na chwilę oddać stary w ręce kupujących dolary. W rezultacie mieliśmy do czynienia ze spadkową korektą, która na krótko sprowadziła EURUSD poniżej 1,3420. Spadki te, nie przekreślają jednak znaczenia wcześniejszego przełamania oporu z okolic 1,3440, co oznacza, że po złapaniu oddechu, na rynek zapewne powróci popyt na wspólną walutę.
Przeczytaj także:
Rynek walutowy 25-29.03.19
oprac. : Krzysztof Gąska / FMC Management
Więcej na ten temat:
komentarz walutowy, rynek walutowy, waluty, kursy walut, walutowy komentarz tygodniowy