Rynki finansowe 25-29.06.07
2007-06-29 19:30
Przeczytaj także: Rynki finansowe 18-22.06.07
Zagraniczne rynki• EUROPA Indeksy europejskie zanotowały niewielkie wzrosty, ale zrobiły to dosłownie rzutem na taśmę. Do środy nic nie wskazywało, że po dzisiejszej sesji europejscy inwestorzy będą w tak dobrych nastrojach. Silne wzrosty z czwartku i piątku były reakcją na wzrost cen surowców, na którym zyskały spółki zajmujące się wydobyciem oraz pojawienie się spekulacji na temat ewentualnych przejęć. Swoje pięć groszy dołożyły również dobre publikacje makro. Niespodziewanie spadło bezrobocie w Niemczech, a inflacja w eurolandzie utrzymała się na poziomie 1,9 proc. czwarty miesiąc z rzędu, czyli jest pod kontrolą ECB (co zmniejsza presję na podwyżki stóp).
• USA Od poniedziałku indeksy próbowały obrabiać straty po przecenie z poprzedniego tygodnia, jednak robiły to nieskutecznie. Obawa inwestorów o ciężką sytuację banków hipotecznych prowadziła indeksy do lekkich spadków. W środę nastroje się poprawiły (S&P zyskał prawie 1 procent), a impulsem do wzrostów były rosnące ceny surowców oraz dobre prognozy sektora informatycznego. Po dzisiejszym otwarciu głównych indeksów na pół-procentowych plusach wszystko wskazuje na to, że amerykańskie giełdy skończą sesję wyżej niż przed tygodniem.
• AZJA Rozpoczęcia tygodnia na azjatyckich parkietach nie można było uznać za udane. Indeksy traciły „nadrabiając” piątkowe spadki w Stanach. Od środy sytuacja się odwróciła, do czego przyczyniły się dobre dane makro. Inwestorów pozytywnie zaskoczyły informacje o wzroście sprzedaży detalicznej i spadku bezrobocia w Japonii. W reakcji na nie oraz polepszenie nastrojów na giełdach na całym świecie, indeksy odrabiały straty - Nikkei oraz Hang Seng kończą tydzień na poziomach z poprzedniego piątku.
fot. mat. prasowe
Tygodniowe zmiany wartości indeksów na światowych giełdach, 29.06.2007 r. (godz. 17.00)
Rynek surowców
Ropa podrożała w tym tygodniu, głównie poprzez zaskakującą informację o spadku jej zapasów w Stanach. Inwestorzy przewidują, że popyt w nadchodzącym tygodniu zwiększy się, w związku z Dniem Niepodległości, co przy zapasach niższych o 4 proc. od średniej z ostatnich 5 lat, rodzi obawy o podaż. W piątek cena ustabilizowała się w okolicy 71,25 USD za baryłkę brenta na giełdzie w Londynie.
Rosła również cena miedzi, głównie w obawie o sytuację w Chile. W tamtejszych kopalniach strajki trwają już od tygodnia i rynek niepokoi się o ich wpływ na podaż surowca, tym bardziej, że malejące zapasy miedzi na giełdach w Szanghaju i Londynie potwierdzają te obawy. Cena na koniec tygodnia na londyńskiej giełdzie za tonę wyniosła 7.550 USD.
Od połowy tygodnia metale szlachetne odrabiały straty z wtorku wywołane wysoką rentownością obligacji, jednak tydzień kończą na minusach. Złoto straciło w relacji z poprzednim piątkiem 0,7 proc. i jego uncja kosztuje 650 USD, a srebra 12,50 USD, po spadku ceny o prawie 4 proc. Do aprecjacji złota i srebra w drugiej części tygodnia przyczynił się taniejący dolar.
fot. mat. prasowe
Tygodniowe zmiany wartości cen surowców na światowych giełdach, 29.06.2007 r. (godz. 17.00)

oprac. : Open Finance