ZUS: emerytura małżeńska nie dla Polski
2007-07-06 10:41
© fot. mat. prasowe
Rząd zamierza wycofać się z koncepcji wypłaty małżeńskiej emerytury - informuje dziś Puls Biznesu powołując się na Pawła Wypycha, prezesa ZUS.
Przeczytaj także: GPW: WIG i WIG20 ustanowiły kolejny rekord wszech czasów
Zweryfikować tę informację media mogą już dziś. W południe będzie miała bowiem miejsce konferencja prasowa Pawła Wypycha, której głównym tematem ma być przygotowanie ZUS do obniżenia składki rentowej.Rezygnacja z emerytury małżeńskiej oznacza, że składki zgromadzone na emeryturę przepadałyby po śmierci ubezpieczonego - obojętnie od ich wielkości. Powód dla rezygnacji z korzystnego dla małżeństw rozwiązania jest prozaiczny - emeryturę małżeńską trudniej wyliczyć. Jednak jeśli sprawa zasadza się na tak błahym problemie, można domniemywać, że ZUS po prostu chce na emerytach zaoszczędzić wypłacając emerytury krócej (mężczyźni zarabiają więcej i zbierają większe składki, ale za to żyją krócej).
SYTUACJA NA GPW
Czwartkowe notowania nie dostarczyły zbyt wielu emocji. Wartość transakcji spadła do 1,5 mld PLN na całym rynku akcji, a indeksy notowały kosmetyczne zmiany wartości. Być może nasza giełda czekała po prostu aż do gry włączą się inwestorzy z USA, a giełdy amerykańskie nadadzą nowy kierunek notowań światowym rynkom, a być może mamy po prostu zwykłą wakacyjną flautę. Trzecia możliwość jest taka, że posiadacze akcji mają świadomość napływu środków do funduszy inwestycyjnych i czekają po prostu na kolejną falę zakupów ze strony TFI, aby realizować zyski. Bo rzeczywiście, choć można mówić o przewartościowanych akcjach na GPW, to kapitał nie ma alternatywy - albo niski procent na lokatach, albo ryzyko inwestycji w akcje.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Po neutralnym otwarciu, giełdy amerykańskie traciły i w ciągu dnia były na pół-procentowych minusach. Niewielka wyprzedaż, która dotknęła szczególnie sektor finansowy była spowodowana wzrostem rentowności obligacji amerykańskich, które kuszą inwestorów preferujących niższe ryzyko. W drugiej części sesji zaatakowały byki i udało im się podciągnąć indeksy S&P i Dow Jones do poziomów zamknięcia wtorkowej sesji.
Brazylijski Bovespa zyskał 0,4 proc. i jest o krok od ustanowienia nowego rekordu.
W Azji, taniejące obligacje przełożyły się na spadek Nikkei o 0,4 proc, jednak inne indeksy okazały się bardziej odporne na ten czynnik. Hang Seng wzrósł 0,4 proc., a Shanghai Composite o 3,25 proc., odrabiając straty po wczorajszej głębokiej przecenie.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel, Ł. Mickiewicz / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce