Rynek akcji w USA wspierały raporty kwartalne spółek
2007-07-26 10:15
Przeczytaj także: Bezrobocie spadło do 12,4 proc.
Rynek akcji wspierały raporty kwartalne spółek. Były one w olbrzymiej większości nieco lepsze od oczekiwań. Zdecydowanie wyróżniały się raporty Amazon.com i Boeinga. Nic więc dziwnego, że po wtorkowej przecenie indeksy od początku sesji ruszyły ostro na północ, ale informacje o trudnościach z finansowaniem wykupu Chryslera (kolejny problem rynku długu) bardzo szybko zmieniły kierunek indeksów, które znowu zabarwiły się na czerwono. Byki czekały do ostatniej godziny sesji i wtedy znowu zaatakowały. Udało się wypracować wzrosty, ale ich skala nie jest „porażająca”. Można na razie mówić jedynie o wzrostowym „ząbku”. Jednak po sesji raporty Apple, Qualcomm i Baidu.com ucieszyły inwestorów, dzięki czemu indeks handlu posesyjnego (AHI) wzrósł o 1,08 proc. (to niezwykle dużo jak na ten indeks), kontrakty też całkiem wyraźnie rosną. Wyniki tych spółek oczywiście w niczym nie poprawiają sytuacji w fundamentach (szczególnie na rynku długu), ale to nie ma dla graczy najmniejszego znaczenia – jeśli kolejne raporty nie przygaszą entuzjazmu to wzrosty indeksów będę pokaźne.
Dzisiaj niemiecki instytut Ifo opublikuje swój indeks klimatu gospodarczego. Oczekuje się niewielkiego spadku tego wskaźnika, co nie miałoby żadnego znaczenia dla rynków finansowych. Tylko duże odchylenie od prognoz może wpłynąć na zachowanie graczy i to bardziej tych na rynku walutowym niż na rynku akcji. Najważniejsze jest jednak to, że z pewnością wpływ tej publikacji będzie nietrwały i zniknie po publikacji danych w USA.
Godzinę przed rozpoczęciem sesji opublikowane zostaną dwa raporty: ilość noworejestrowanych bezrobotnych w ostatnim tygodniu oraz czerwcowe zamówienia na dobra trwałego użytku. Pierwsze dane mogą wpłynąć jedynie na rynek walutowy, a za jego pośrednictwem na ceny surowców. Im mniej bezrobotnych tym lepiej dla dolara i gorzej dla surowców. W drugim raporcie gracze zwrócą uwagę przede wszystkim na zamówienia bez środków transportu. Im będą wyższe tym lepiej dla dolara i akcji.
Pół godziny po rozpoczęciu sesji dowiemy się ile nowych domów sprzedano czerwcu w USA. Nie pozostaje nic innego jak powtórzyć to, co pisałem wczoraj o danych z rynku wtórnego. Rynek obawia się od dawna, że sytuacja się pogorszy, więc jeśli dane nie będą naprawdę bardzo złe to ich wpływ na rynek akcji będzie minimalny. Dolar może jednak tracić. Jeśli będą tylko nieznacznie lepsze niż prognozy to rynek akcji dostanie poważny impuls wzrostowy, a dolar się wzmocni. Tak naprawdę trzeba jednak zwrócić uwagę przede wszystkim na medianę cenową. Jej znaczny spadek byłby bardzo niepokojący.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion