Indeks PCE: jaka presja inflacyjna w USA
2007-07-31 09:57
Przeczytaj także: Giełdy światowe: niepewność ogranicza handel
Kwadrans po rozpoczęciu sesji dowiemy się jeszcze jak zmienił się odczyt indeksu Chicago PMI (sygnalizuje, jaka jest koniunktura w regionie). Zapowiadany jest niewielki spadek i to nikogo by nie poruszyło. Wydaje się, że jedynie bardzo duże osunięcie tego wskaźnika mogłoby zaszkodzić giełdzie i dolarowi. Minie kolejne 15 minut i dowiemy się jak w czerwcu zmieniły się wydatki na konstrukcje budowlane. Ten raport gracze zlekceważą o ile nie będzie znacznie lepszy od oczekiwań. Wszyscy wiedzą, że sytuacja na rynku nieruchomości jest zła, więc słabe dane nikogo nie zaskoczą. W tym samym czasie Conference Board opublikuje swój, lipcowy, indeks zaufania konsumentów. Prognozowany jest wzrost, ale dziwiłbym się bardzo, gdyby rzeczywiście ten wskaźnik wzrósł. Spadki cen akcji i droga ropa powinny popsuć nastroje. Gdybym miał rację to spadek (jedynie wyraźny) zaszkodzi dolarowi i akcjom.
Kolejna szansa polskich byków
Na naszym rynku walutowym poniedziałek rozpoczął korektę ostatniego osłabienia złotego. Pomagał naszej walucie wzrost kursu EUR/USD i spokój panujący na rynku USD/JPY. Złoty był jednak słaby, bo na wzrosty kursu EUR/USD nie reagował umocnieniem do obu walut, a jedynie do dolara. I rzeczywiście już przed południem zaczął tracić do dolara i euro. Widać było, że na zachowanie naszej waluty wpływa spadek kursu USD/JPY. Traciły również inne waluty regionu. Po południu zmienił się kierunek USD/JPY, a to natychmiast zaczęło złotego umacniać. Koniec dnia przyniósł umocnienie do obu głównych walut. Dzisiaj nadal gracze zerkać będą zarówno na to, co będzie się działo z kursem EUR/USD (kierunek ustali publikacja zestawu danych o godzinie 14.30) jak i USD/JPY (tutaj panuje tak duża zmienność, że kierunku nie da się przewidzieć).
GPW nie zareagowała wczoraj na piątkowe spadki indeksów w USA, bo naśladowała zachowanie giełd europejskich, a tam trwało polowanie na odbicie na rynku amerykańskim. Nic dziwnego, że u nas sesja rozpoczęła się również neutralnie i bardzo szybko, aczkolwiek niezbyt pewnie, indeksy ruszyły na północ. Jedynie w segmencie małych i średnich spółek nadal widać było pesymizm (MWIG40 spadał). Jednak niepewność widoczna na innych rynkach europejskich, gdzie indeksy szybko wróciły do poziomu piątkowego zamknięcia, a potem zaczęły spadać, również u nas doprowadziła do podobnej reakcji. Fatalnie nadal zachowywał się MWIG40. Dopiero przed otwarciem sesji w USA, kiedy nastroje w Europie zaczęły się poprawiać, nasze indeksy też ruszyły na północ. Widać było, że gracze są bardzo niezdecydowani, co potwierdził bardzo mały obrót. Można powiedzieć, że gracze po prostu czekali na rozwój sytuacji. Kończący sesję niewielki spadek indeksów nie miał w tej sytuacji żadnego znaczenia.
Po wczorajszym, dużym wzroście indeksów amerykańskich nasz rynek na początku sesji ruszy szybko na północ, bo kupować będą ci gracze, którzy dojdą do wniosku, że jeden wzrost amerykańskich indeksów kończy korektę. Duży wpływ mogą mieć publikowane dzisiaj przez BRE i TPSA raporty kwartalne. Oba mogą wpłynąć na zachowanie rynku, ale większy wpływ będzie miał BRE. Zobaczymy, czy znakomity wynik Banku Millenium rzeczywiście był zapowiedzią doskonałych wyników innych banków. Gdyby tak się stało to też nie wiemy, czy nastąpi realizacja zysków, czy wzrost kursów. Inaczej mówiąc zachowanie BRE po publikacji raportu pokaże kierunek całemu sektorowi bankowemu i ustawi kierunek WIG20.
Wszystko to rzecz jasna przy założeniu, że na rynki globalne nie napłyną nowe informacje z rynku długu i z funduszy hedżingowych. Jeśli nic takiego się nie stanie to o kierunku naszych i zagranicznych indeksów zadecydują dane makro publikowane w USA. Rynek jest już przygotowany do odbicia, więc do wzrostu naszych indeksów wystarczy, żeby dane były neutralne. Nawet gdyby rzeczywiście tak się stało to z cała pewnością tego wzrostu nie można będzie jeszcze traktować jako sygnału kupna.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion