Kredyty subprime wywołały niepewność inwestorów
2007-08-01 09:56
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Analiza techniczna
EUR/PLN
fot. mat. prasowe
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami złoty się osłabił w związku z pojawieniem się kolejnej fali wyprzedaży. Nadal widzimy jednak, że złoty jest relatywnie dość silny. Na rynkach wschodzących pod największą presją znajdują się waluty wysoko oprocentowane i te, które najbardziej w ostatnich miesiącach wzrosły. Kilkakrotnie zdarzyło się w ostatnich dniach, że słabość naszej waluty (choć oczywiście nie tylko jej) poprzedzała wyprzedaż na innych rynkach. Sygnałem, że sytuacja zacznie się uspokajać może być zatem umocnienie złotego. Relatywna siła naszej waluty w tej sytuacji oznacza, że inwestorzy chyba nadal oczekują, że wyprzedaż akcji zaraz się zakończy. Nadal uważamy, że w momencie, gdy ucichnie wrzawa na giełdach złoty powinien się umocnić i dlatego preferujemy sprzedaż EURPLN na wzrostach, jesteśmy jednak daleko od poziomów, które można uznać za atrakcyjne (3.8550). Sytuacja techniczna jest bardzo niejasna, opór może pojawić się teraz zarówno przy 3.81, jak i 3.8250 i 3.8550.
fot. mat. prasowe
EUR/USD
Za spadek EURUSD odpowiedzialny jest ponownie niepokój na rynkach akcji. Tak jak informowaliśmy, opłacało się wczoraj obserwować sytuację na giełdach i na rynkach wschodzących - słabość w tych obszarach zwiastowała umocnienie USD. Opublikowane wczoraj dane makro były niejednoznaczne, indeks kosztów zatrudnienia wzrósł zgodnie z trendem, ale inny wskaźnik inflacji, indeks PCE był stabilny. Bardzo dobre wskazanie indeksu zaufania konsumentów skompensowało gorsze wskazanie indeksu Chicago PMI. Dane na temat budownictwa były oczywiście złe. Dzisiaj publikowany jest indeks ISM – oprócz danych NFP najważniejsza publikacja w miesiącu. Od kilku miesięcy indeks ten jest w trendzie wzrostowym, czerwiec był najlepszy od ponad roku, jednak oznacza to, że oczekiwania też są wysokie. Indeks ISM czasami jest skorelowany z indeksem Chicago PMI a zatem może on być tym razem nieco słabszy. Uważamy, że jego publikacja nie będzie dla dolara pozytywna (dopóki wskazanie będzie poniżej 56.5) i preferujemy zakupy EURUSD na dołkach. Należy jednak być bardzo ostrożnym i bacznie obserwować sytuację techniczną na dziennych wykresach, gdyż układ świeczek sugeruje możliwość spadku nawet do 1.3550 (choć tak duży spadek jest mało prawdopodobny ze względu na sytuację fundamentalną).
fot. mat. prasowe
GBP/USD
Dalszy spadek indeksów giełdowych i niepokój inwestorów związany z sytuacją na rynku kredytów hipotecznych przyczynił się do kolejnej fali spadkowej na GBPUSD. Lekkie odreagowanie i umocnienie się funta w okolice 2,0375 wynikające z 41,4% zniesienia całości ostatniej fali spadkowej z poziomu 2,0650 było dobrym poziomem do wznawiania krótkich pozycji w GBPUSD. W rejonie 2,0360/75 kumuluje się wiele istotnych geometrii w związku z czym sadzimy, że w obecnej sytuacji technicznej rejon ten będzie stanowił dość istotny opór. Sądzimy, że GBPUSD przetestuje poziom 2,0180 i ustanowi nowe minimum, gdzie znów powinien pojawić się popyt na GBPUSD. Preferowalibyśmy sprzedaż GBPUSD na ruchach korekcyjnych w rejony 2,0260/80. Silne wsparcie wyznacza obecnie 50% zniesienia fib całości ostatniego impulsu wzrostowego na poziomie 2,0140. Dziś zapoznamy się z danymi na temat indeksu PMI z sektora produkcyjnego.
fot. mat. prasowe
USD/JPY
Wzrost awersji do ryzyka, niepokój na rynkach akcji oraz zamykanie carry-trade, to wszystko przyczyniło się do kolejnej fali umocnienia jena. USDJPY ustanowił nowe minimum i wszytsko wskazuje na to, iż obecnym celem umocnienia się jena sa okolice 117,10. W dalszym ciągu sytuacja techniczna sprzyja krótkim pozycjom w USDJPY. Obecnie wszelkie odbicia korekcyjne w okolice 118,15/30 wykorzystalibyśmy do kupowania jena, gdyż dopóki sytuacja na rynkach akcji jest dość nerwowa, to powinno sprzyjać dalszemu umacnianiu się jena. W tym tygodniu nie ma już istotnych publikacji z Japonii, tak więc dolarjen pozostanie głównie pod wydarzeń na rynku akcji jak i damych makroekonomicznych z USA, w tym indeksu ISM i danych NFB publikowanych w piątek. Silny opór widzielibyśmy w okolicy 118,60, gdzie zbiega się kilka średnich kroczących.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2