USA: koszty pracy rosną szybciej niż wydajność
2007-08-07 18:17
Przeczytaj także: Gospodarka USA cierpi przez kredyty hipoteczne
Europejskie indeksy są dzisiaj na plusie dzięki poprawie nastrojów na amerykańskich parkietach, jednak zważywszy, że wczoraj S&P zyskał najwięcej od 4 lat, reakcja europejskich inwestorów była raczej ostrożna. O godz. 17 niemiecki DAX zyskiwał 0,7 proc., francuski CAC40 1,4 proc., a brytyjski FTSE był wyżej o 1,5 proc., co było głównie udziałem sektora finansowego.Kursy największych europejskich banków solidarnie wzrosły powyżej 3 proc., dzięki oczekiwaniom dotyczącym sygnałów poluzowywania polityki monetarnej przez FED, co pomogłoby wyjść z kryzysu amerykańskiemu sektorowi bankowości hipotecznej. Wprawdzie na dzisiejszym posiedzeniu stopy raczej nie zostaną obniżone, ale walka z inflacją banku rezerwy federalnej zaczyna przynosić skutki, co daje nadzieję na taką decyzję w przyszłości. Główne indeksy w Stanach zachowywały się spokojnie. O godz. 17 S&P był niżej o 0, 2 proc., a Dow Jones tracił 0,4 proc.
WALUTY
Dolar umocnił się dziś, a kurs euro spadł do 1,376 USD i to mimo słabych danych z USA, gdzie w II kwartale wydajność pracy rosła wolniej niż oczekiwano, szybciej rosły za to koszty pracy. To nie są dane, które przemawiałyby za obniżką stóp procentowych, prędzej za dalszym zaostrzeniem polityki monetarnej, co zdaje się odpowiadać kupującym dolara.
Jen, który rano tracił do dolara ok. 1 proc., kończy dzień wzrostem o zaledwie 0,4 proc. Również w relacji do euro jen umocnił się w trakcie dnia.
To naturalnie nie służy złotemu. Dolar wrócił do 2,75 PLN, euro podrożało do 3,785 PLN, a frank utknął w okolicach 2,30 PLN.
fot. mat. prasowe
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje

oprac. : Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce