eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweCzy ceny nieruchomości spadną?

Czy ceny nieruchomości spadną?

2007-08-10 10:54

Z dnia na dzień pogarsza się sytuacja na międzynarodowych rynkach finansowych. Efekty widać również na naszej giełdzie. Optymizm inwestorów może za chwilę prysnąć jak mydlana bańka. Czy w takiej sytuacji ucierpi tylko giełda? Czy też spadające indeksy pociągną za sobą w dół również ceny nieruchomości? Według analityków Bankier.pl chociaż w rodzimych mediach wciąż pojawiają się uspokajające informacje, że ceny mieszkań muszą iść szybko w górę i nie ma najmniejszych szans na spadki, to może się jednak zdarzyć, że również na tym rynku będzie korekta. Jak na każdym innym. Dowodem na to są Stany Zjednoczone. Ale nie tylko.

Przeczytaj także: Co czeka rynek nieruchomości w 2008 roku?

W najnowszym raporcie opublikowanym przez Fitch Ratings, jedną z wiodących agencji ratingowych, można przeczytać, że Wielka Brytania jest jednym z trzech państw najbardziej narażonych na kryzys gospodarczy związany z załamaniem się rynku nieruchomości. Według analityków, ceny nieruchomości w Wielkiej Brytanii są przeszacowane o co najmniej o 20 proc. Z raportu wynika też, że Wielka Brytania nie jest na pierwszym miejscu, jeżeli chodzi o wysokość przeszacowania cen nieruchomości. Na pierwszym miejscu jest Francja, zaraz za Wielką Brytanią znajdują się zaś: Dania oraz Nowa Zelandia. Jeżeli natomiast chodzi o ryzyko wystąpienia kryzysu gospodarczego wywołanego przez kryzys na rynku nieruchomości to zdaniem Fitch największym tego typu ryzykiem obarczona jest gospodarka Nowej Zelandii, na drugim miejscu Danii, a na trzecim Wielka Brytania. Jeżeli więc w państwach tych ceny nieruchomości zaczną spadać, a stopy procentowe dalej będą rosły, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że kryzys na rynku nieruchomości przełoży się na gospodarki tych państw. Jak się okazuje, najmniej narażonymi na kryzys są natomiast Japonia, Niemcy oraz Włochy.

W Wielkiej Brytanii widać już pierwsze niepokojące sygnały. Z funduszy inwestujących w nieruchomości inwestorzy masowo wypłacają środki. O ile w pierwszym kwartale umorzono jednostki „tylko” za 324 miliony funtów, to w drugim było to już 641 milionów funtów. Po raz pierwszy od kilku lat takie fundusze zaczęły przynosić też swoim inwestorom straty! Z danych opublikowanych przez Halifax za czerwiec 2007 roku wynika, że średnia cena mieszkania w Wielkiej Brytanii wzrosła z 68 000 funtów w 1997 roku do 196 500 funtów (ok. 190 proc). Z danych The Office of National Statistics wynika natomiast, że średnie zarobki Brytyjczyków zwiększyły się z 16 700 w 1997 roku do 23 250 funtów w 2006 roku (ok. 40 proc). Wyraźnie zatem widać, że wzrost cen nieruchomości spowodowany był liberalnym podejściem banków do ryzyka kredytowego. Podobnie jak w Polsce, również w Wielkiej Brytanii i na innych światowych rynkach ceny szły do góry na kredyt. Efekt? Kryzys na rynku nieruchomości może mieć wpływ na całą gospodarkę.

Czy taka sytuacja jest możliwa w Polsce? Na całe szczęście ryzyko jest małe. Nie oznacza to jednak, że ceny mieszkań pozostaną na takim samym poziomie. Spójrzmy chociażby na ceny materiałów budowlanych. Z miesiąca na miesiąc nagle część z nich spadło o 20, a nawet 40%. Nie zatrzymały się na rekordowym poziomie, nie szły do góry o 5 – 10% rocznie, tylko właśnie spadły. Dlaczego zatem nie miałoby tak być z cenami nieruchomości?

 

1 2

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: