Decyzje ECB i BNP Paribas osłabiły kurs złotego?
2007-08-10 11:04
Przeczytaj także: MBA: rosną kredyty hipoteczne w USA
Nie zmieniła tej sytuacji publikacja przez GUS raportu o wynagrodzeniach. W drugim kwartale w Polsce wzrosły one o 8,9 procent, czyli szybciej niż w pierwszym (7,1 proc.). Potwierdza to dane miesięczne - płace rosną szybko, co prowokuje RPP do kontynuowania polityki podnoszenia stóp procentowych. Nasza waluta w końcu dnia straciła znacznie do obu głównych walut, ale nie były to poziomy (kursów walut) najwyższe.Wydaje się, że w drugiej części dnia złoty odrobił trochę strat po informacji o uzgodnieniu przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska konieczności rozpisania w październiku wyborów. Co prawda od takiego uzgodnienia do podniesienia rąk przez posłów odcinających wielu z nich od diety jeszcze daleka droga, ale jakaś nadzieja jednak jest. Z punktu widzenia rynków finansowych te akurat wybory nie niosą niepokoju (co zwykle towarzyszy wyborom), a jedynie nadzieję na rychłe uspokojenie sytuacji. To zaś może tylko i wyłącznie pomagać walutom i akcjom. Nie łudźmy się jednak, że może zniwelować wpływ zmiany kursów EUR/USD czy USD/JPY.
GPW wydawała się być w czwartek zaskoczona tym, co stało się na giełdach europejskich tuż po rozpoczęciu handlu. Nasze indeksy ruszyły na północ, a szczególnie mocny był MWIG40. Z kolei indeksowi WIG20 pomagał bardzo duży wzrost ceny akcji Agory (opublikowała doskonały raport kwartalny). Nastroje na początku sesji pogorszyły się, ale widać było, że gracze nie są pewni, czy zmieszanie wywołane oświadczeniem BNP Paribas rzeczywiście doprowadzi do poważnych spadków na giełdach światowych. Traktowano spadki europejskich indeksów jako niegroźną korektę, a nasze indeksy rosły, mimo dużych spadków na giełdach europejskich. To było typowe zachowanie naszego rynku - byki atakują wtedy, kiedy na świecie trwa korekta po dużych wzrostach. Jednak Warszawa nie jest oazą – byki nie wytrzymały napięcia i już przed południem WIG20 wylądował na minusach. Najbardziej szkodził indeksowi spadek kursu KGHM.
Przez długi czas podaż nie była zdecydowana. Wręcz odwrotnie, każda niewielka nawet poprawa sytuacji na rynkach Eurolandu doprowadzała do znacznego zredukowania zniżki indeksów na GPW. Gracze najwyraźniej liczyli na to, że giełdom amerykańskim nie udzielą się europejskie nastroje, co szybko zmieni trend w Europie. Jednak po informacji o pożyczce, jakiej ECB udzielił bankom wszystko się posypało i indeksy zakończyły sesję sporymi spadkami. WIG20 ma do linii trendu jeszcze około 130 punktów, a do poziomu prognozowanego przez wyłamanie z klina zwyżkującego niecałe 100 punktów, więc na razie średnioterminowi inwestorzy mogą się czuć jedynie zaniepokojeni, ale MWIG40 pokonał roczną linię trendu wzrostowego, co generuje mocny sygnał sprzedaży. Dla całego rynku sygnały sprzedaży nadal obowiązują, ale uważam, że przed linią trendu dla WIG20 na rynku zagości większa korekta. Dzisiaj czeka nas jednak mocno minusowe otwarcie (o ile gracze w Eurolandzie nie opanują nerwów), a potem trudna sesja podczas której wyczekiwać będziemy na nowe informacje z rynku długu.
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion