Polski rynek zależny od TFI i OFE
2007-08-16 09:58
Przeczytaj także: Ludowy Bank Chin wierzy w USD
Złe informacje napłynęły jedynie z rynku nieruchomości. Indeks NAHB (stowarzyszenia firm budujących domy) spadł w sierpniu do 22 pkt., czyli do poziomu najniższego od 16 lat. Ten raport został jednak kompletnie zlekceważony zgodnie z zasadą, że przecież wszyscy wiedzą, że rynek nieruchomości długo jeszcze będzie zanurzony w kryzysie.
Te, niezła dane makro nie mogły odwrócić trendu na rynku walutowym. Dolar nadal zyskiwał. Jednak gracze doskonale wiedzieli, jaka jest natura tego wzrostu (nie fundamentalna – nadal amerykańskie kapitały wracały do domu), więc wpływ zmian kursu EUR/USD na rynek surowców był żaden. Ropa drożała, bo spadły jej amerykańskie zapasy, a poza tym rozpoczął się sezon huraganów. Cena złota zmieniła się nieznacznie, a miedź nadal taniała.
Indeksy na początku sesji spadały, ale zmieniły kierunek po informacji oddziału Fed z Nowego Jorku, który odwołał poprzednią zapowiedź zasilenia rynku dodatkowymi funduszami. To było bardzo interesujące posunięcie. Widać, że bankowcy zastanawiają się, jak podejść rynek i zmienić nastroje. Skoro pompowanie gotówki nie pomagało to postanowili przetestować na jednym oddziale, jak wpłynie decyzja o zaprzestaniu jej dostarczania. Gracze doszli do wniosku, że jeśli Fed przestaje pompować gotówkę do sytemu to sytuacja wcale nie musi być taka zła, jak dotychczas uważano. Jednak walka między niedźwiedziami i bykami była bardzo zacięta, a indeksy kilka razy testowały poziom wtorkowego zamknięcia. Analitycy zwracają uwagę, że w wielu funduszach hedżingowych można wycofać kapitał w końcu kwartału z 45 dniowym okresem informacji o planowanym wycofaniu. Może być też 30 dniowy. Jeśli to jest prawda to decyzję o wycofaniu trzeba podjąć w tym tygodniu lub przy końcu miesiąca. Niewykluczone, że duża część obserwowanej zmienności wynikała właśnie z wpływu tego czynnika.
Ze spółek nie dochodziły pocieszające informacje. Rozczarował swoim raportem kwartalnym Applied Materials, a cena akcji Countrywide Financial, największej firmy udzielającej kredytów hipotecznych, spadała o prawie 20 procent w następstwie obniżenia rekomendacji przez Merrill Lynch i obaw o możliwe ogłoszenie bankructwa przez tę firmę. Byki próbowały dwa razy atakować, ale na dwie godziny przed końcem sesji atak się wypalił i do końca warunki dyktowała podaż. Kolejne, duże spadki indeksów i potwierdzają, że nastroje są ciągle takie, jak we wtorek przed-krachowe. W nocy przez giełdy azjatyckie przeszła fala wyprzedaży. Indeksy spadały od ponad dwóch do siedmiu procent (japoński Nikkei po 6.00 tracił ponad 3 procent). Nic więc dziwnego, że kontrakty na amerykańskie indeksy mocno rano spadały. Czeka nas bardzo trudny dzień.
Dzisiaj przed południem dowiemy się, jaka była w lipcu inflacja CPI w strefie euro. Nie oczekiwałbym żadnych rewelacji. Wpływ tej publikacji na rynek będzie niewielki o ile w ogóle go zobaczymy. Godzinę przed rozpoczęciem sesji w USA zostaną opublikowane dane z rynku pracy i nieruchomości. Ilość noworejestrowanych w ostatnim tygodniu bezrobotnych może wpłynąć na zachowanie się kursów walut (im mniej bezrobotnych tym lepiej dla dolara). Dane o zezwoleniach na budowy domów i o ilości rozpoczętych budów domów będą zdecydowanie bardziej obserwowane, mimo że bardziej istotne są dane o cenach sprzedaży niż o ilości. Jest jednak pewne, że dane lepsze od prognoz pomogłyby akcjom i dolarowi. Ostatnim raportem sesji będzie publikacja indeksu Fed z Filadelfii. Pokazuje ona jak rozwija się gospodarka w regionie. Zapowiadany jest niewielki spadek i jeśli rzeczywiście taki będzie ten odczyt to wpływ na zachowanie rynków będzie niewielki. Duży wzrost lub duży spadek wywołałby odpowiednio wzrost/spadek indeksów. Może nie tyle wywołałby ile byłby atutem dla byków, bo sam z siebie wzrostu indeksów nie wywoła. Co innego się teraz liczy.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
USA: dane lepsze od oczekiwań nie pomogły
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion