eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarzeMozilo: Kryzys na rynku nieruchomości może wywołać recesję w USA

Mozilo: Kryzys na rynku nieruchomości może wywołać recesję w USA

2007-08-24 10:18

W czwartek, po decyzji Bank of America, który kupił za 2 mld USD obligacje zamienne na akcje Countrywide Financial, początek sesji na rynkach europejskich mógł być tylko jeden: indeksy rosły.

Przeczytaj także: GPW: bardzo dobre wyniki KGHM

Wspomagał ten wzrost tracący do dolara jen. Skala wzrostu była jednak niewielka, ale im bliżej było do otwarcia sesji w USA tym odważniejsza stawała się podaż. Można zakładać, że podziałały dwie informacje. Bank of China (drugi co do wielkości bank chiński) poinformował, że w portfelu ma 9,7 mld USD aktywów bazujących na amerykańskich ryzykownych kredytach hipotecznych. Poza tym Financial Times w swoim internetowym wydaniu poinformował, że Home Depot ma problemy ze sprzedażą swojego oddziału handlu hurtowego, bo banki nie bardzo chcą sfinansować transakcję, mimo że cena została znacznie obniżona. Nic dziwnego, że indeksy zakończyły sesję na najniższym (ale pozytywnym) poziomie.

W USA po decyzji Bank of America zapowiadała się bardzo „bycza” sesja, ale informacje z Chin i z Home Depot ochłodziły nastroje. Najmocniej jednak chyba podziałał wywiad Angelo Mozilo, szefa Countrywide Financial, który powiedział, że kryzys na rynku nieruchomości może doprowadzić do recesji w gospodarce amerykańskiej. Dodał też jednak, że jego firma nie jest zagrożona. Nie była to jednak nowa informacja, bo przecież Alan Greenspan, były szef Fed też w lutym tak mówił. Poza tym prawdopodobieństwo nie jest pewnością.

Niczego nie zmieniła publikacja danych o tygodniowej ilości nowo rejestrowanych bezrobotnych w USA, ale trzeba odnotować, że były gorsze od oczekiwań rynku (322 tys.). Kurs EUR/USD jednak trochę wzrósł, a to pomogło we wzroście cen miedzi i ropy. Złoto nie zmieniło ceny. W dalszym ciągu jednak zachowanie tych rynków nie miało żadnego znaczenia – wpatrywano się w rynek akcji.

Na giełdach akcji, po początkowym wzroście indeksów, podaż, zachęcona złymi informacjami, przystąpiła do działania i indeksy przez 4 godziny spadały. Zniżka była o 19.30 już całkiem pokaźna, ale wtedy obóz byków wszedł do akcji i, co prawda z problemami, poprowadził indeksy na północ. Nie udało się zamknąć sesji wzrostem indeksów, ale trzeba odnotować, że jeszcze tydzień temu złe informacje z całą pewnością doprowadziłyby do ostrej przeceny. Tym razem tak się nie stało. Sesja była bardzo spokojna, a spadki indeksów wyglądały jak całkowicie normalna realizacja zysków po dużych wzrostach indeksów. Takie zachowanie rynku sygnalizuje, że nastroje zmieniły się na bycze i daje szanse na kontynuowanie wzrostów.

Po sesji Gap podniósł prognozy, więc kurs jego akcji rósł. Jednak zawiodły Marvell i Brocade, więc indeks handlu posesyjnego (AHI) spadł. Traciły też rano kontrakty na amerykańskie indeksy, bo spadały indeksy w Azji (normalna korekta i reakcja na informację o stratach Bank of China). Trzeba jednak odnotować, że spadki były niewielkie, co potwierdza tezę o znacznie zmniejszającym się wpływie informacji z rynku długu na indeksy giełdowe. Dzisiaj przed południem dowiemy się jak w strefie euro rozwijała się w sierpniu gospodarka, bo opublikowane zostaną indeksy PMI dla sektora usług i produkcyjnego. Co prawda będą to dane wstępne, ale europejscy ekonomiści rzadko się mylą, więc można założyć, że będą bardzo zbliżone do ostatecznych. Nie zmienia to postaci rzeczy, że reakcja będzie umiarkowana i chwilowa (jak zwykle po publikacji europejskich danych). Oczywiście im lepsze dane tym lepiej dla euro i akcji.

 

1 2

następna

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: