Dziś poznamy wynagrodzenia i zatrudnienie w Polsce w sierpniu 2007
2007-09-17 11:29
Przeczytaj także: Jaka sprzedaż detaliczna w USA?
Po południu obraz rynku się jednak zmienił. Złoty zaczął tracić, bo spadał kurs EUR/USD, a poza tym pojawiła się naturalna w końcu tygodnia chęć do zrealizowania zysków. Zahamowała tę tendencję kolejna zmiana na rynku globalnym, gdzie dolar zaczął tracić po publikacji danych makro. Po tej huśtawce nasza waluta na koniec dnia się wzmocniła do obu głównych walut, nie przeszkodziło jej w tym nawet przyjęcie przez Senat ustawy obniżającej ulgę na dzieci w wysokości wcześniej przyjętej przez Sejm.Dzisiaj dowiemy się, jakie w Polsce było w sierpniu przeciętne wynagrodzenie i zatrudnienie. Dla rynku akcji te dane nie mają znaczenia (w krótkim okresie), ale pokażą, czy płace nadal szybko rosną zwiększając zagrożenie inflacją. Gdyby tak się stało to październikowa podwyżka stóp byłaby prawie pewna, a wraz z nią nadchodzące ochłodzenie gospodarki. Wysoki wzrost płac powinien złotemu pomóc, ale nie wiemy, czy na rynku EUR/USD nie rozpocznie się już, dzień przed posiedzeniem FOMC, realizacja zysków.
GPW rozpoczęła piątkową sesję od niewielkich wzrostów indeksów. Nie widać było chęci do sprzedaży akcji, co przy spadających indeksach na innych giełdach europejskich, było bardzo pozytywnym sygnałem. Jednak okazało się, że był a to klasyczna pułapka. Już po 30 minutach indeksy zaczęły spadać. Jednak spadki nie były paniczne, a obraz rynku odbiegał zdecydowanie na plus od tego, co widzieliśmy na innych giełdach europejskich. Przed publikacją danych w USA indeksy ruszyły na północ, ale ponieważ sprzedaż detaliczna była w Stanach zdecydowanie gorsza od oczekiwań to indeksy spadły. Spadek był niewielki, a podaż przez cała sesję wykazywała daleko idącą wstrzemięźliwość.
Dzisiaj rynki powinny już zamrzeć w marazmie, bo już we wtorek, po siedzeniu FOMC różne dziwne rzeczy mogą się wydarzyć, a przecież gracze zajęli już pozycje zgodne ze swoimi oczekiwaniami. Jedno jest jednak pewne: byki wykorzystają każdą okazję, każde drgnięcie europejskich lub amerykańskich indeksów, żeby podnieść indeks. Od piątku obowiązują już zdecydowanie sygnały kupna i o tym trzeba teraz pamiętać.
Czekanie na Fed podtrzymuje inwestorów na duchu
W piątek indeksy europejskie, dość zaskakująco, rozpoczęły sesję spadkiem indeksów. Bardzo psuła nastroje informacja o dofinansowaniu przez Bank Anglii będącego w opałach banku Northern Rock. Dane makro z USA nie poprawiły nastrojów, więc indeksy spadły, ale dzięki niezłemu zachowaniu rynku amerykańskiego spadki zostały znacznie ograniczone.
W USA obóz byków dostawał cios za ciosem, ale nie poddał się. Chęć dotrwania do posiedzenia FOMC była zdecydowanie silniejsza niż złe informacje. A było ich sporo. Najlepiej o nastrojach i przemożnej chęci skorzystania ze zwyżki wynikającej z oczekiwanego cięcia stóp było interpretowania kłopotów angielskiego banku Northern Rock na korzyść byków. Ucieszono się tym, czym Europejczycy się martwili, czyli pomocą Banku Anglii.
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion