GPW: traciły koncerny paliwowe
2007-09-18 10:52
Przeczytaj także: Dziś poznamy wynagrodzenia i zatrudnienie w Polsce w sierpniu 2007
Droga ropa nie wpłynęła pozytywnie na kursy w całym sektorze paliwowym, ale też nie szkodziła szerokiemu rynkowi, a przecież powinna, bo obniży siłę nabywczą amerykańskiego konsumenta. Indeksowi NASDAQ szkodził trochę przegrany przez Microsoft proces antytrustowy z UE. Indeksy od początku sesji spadały, ale gołym okiem widać było, że podaż nie jest agresywna. Gracze czekali jak na zbawienie na koniec sesji, a tak naprawdę na posiedzenie FOMC. Indeksy spadły, ale jak na okoliczności to nie był duży spadek.
Po sesji raport kwartalny opublikowała Adobe – był dużo lepszy od oczekiwań. Kurs spółki wzrósł o 4 procent. Jednak również po sesji Joe Price, dyrektor finansowy Bank of America, powiedział, że obecne zawirowania będą miały znaczący wpływ na wyniki banku. Poza tym E*Trade, broker internetowy, obniżył prognozy o 25 procent z powodu strat na kredytach hipotecznych. Gdyby nie posiedzenie FOMC to graczy czekałaby dzisiaj trudna sesja.
Najwięcej uwagi skupia dzisiaj właśnie decyzja FOMC. Prognozowana jest obecnie obniżka o 25 pb. Jeszcze niedawno rynek oczekiwał na redukcję o 50 pb., ale po zeszłotygodniowych wypowiedziach czlonków Fed taka decyzja wydaje się być nieprawdopodobna. Zostałaby zresztą odebrana jako oznaka dużego niepokoju i mogłaby doprowadzić nawet do przeceny akcji. Załóżmy jednak, że obniżka wyniesie 25 pb. Wydaje się, że to już rynek ma po prostu w cenach, a jeśli tak to po początkowym wzroście powinna się rozpocząć realizacja zysków (na rynku walutowym również). Bardzo często rynek potrzebuje całego dnia, żeby podjąć ostateczną decyzję, więc nie wykluczam, że prawdziwą reakcję poznamy następnego dnia. Gdyby FOMC jednak stóp nie obniżył, to reakcja powinna wyglądać odwrotnie – spadek indeksów i kursu EUR/USD, a prawdziwa reakcja następnego dnia. Nie obniżając stóp, ale dając w komunikacie szansę na ich obniżkę Fed upiekłby dwie pieczenie na jednym ogniu. Dałby znać, że nie uważa kryzysu za poważny i dałby nadzieję na pomoc. A przecież na giełdzie najczęściej nie o to chodzi, żeby złapać króliczka, ale by gonić go…
Posiedzenie FOMC przyćmi inne publikacje, ale dla porządku omówię ich możliwy wpływ na zachowanie rynków. Przed południem swój indeks koniunktury opublikuje niemiecki instytut ZEW. Jednak reakcja będzie marginalna i krótkotrwała (tym bardziej, że ZEW w ostatnim roku bardzo się mylił). Na godzinę przed rozpoczęciem sesji w USA dowiemy się, jaka w sierpniu była inflacja w cenach produkcji (PPI). Co prawda Fed nie skupia się na tej miarze inflacji, ale jakąś reakcję (krótkotrwałą) zobaczymy. Im wyższa inflacja bazowa tym gorzej dla akcji i lepiej dla dolara. O danych pokazujących ile kapitałów wpłynęło w lipcu do USA możemy zapomnieć. Są konsekwentnie lekceważone.
Zdecydowanie bardziej interesujący będzie raport NAHB, które to stowarzyszenie opublikuje swój indeks rynku nieruchomości. Gdyby nie to, że dane pojawią się na 75 minut przed komunikatem FOMC to mogłyby być motorem sesji. I to tylko wtedy, gdyby były lepsze od prognoz – pomogłoby to bardzo akcjom. W obecnej sytuacji mogą tylko wzmacniać lub osłabiać reakcję po decyzji FOMC. Zwróciłbym też uwagę na publikowany przed sesją raport kwartalny Lehman Brothers. To jedna z firm, która może mieć problemy wynikające z ostatnich zawirowań. Gdyby nie utworzyłaby dużych rezerw to rynek przyjąłby ten raport entuzjastycznie.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion