GPW: słaby sektor bankowy
2007-09-26 10:58
Przeczytaj także: MFW: rynek nieruchomości w USA spowolni globalny wzrost gospodarczy
Żadnego wpływu na zachowanie rynków nie miały dane makro. W sierpniu sprzedaż detaliczna wzrosła aż o 17,4 proc., a stopa bezrobocia spadla do 12 proc. Dane o sprzedaży były nieznacznie lepsze od oczekiwań, a dane o rynku pracy z nimi zgodne. Widać, że popyt wewnętrzny utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, co jest korzystne dla gospodarki, ale będzie zwiększało inflację.Mocne osłabienie dolara na rynkach światowych po publikacji danych makro w USA doprowadziło do nieznacznego umocnienia złotego do dolara. Jednak w stosunku do euro złoty stracił. Takie zachowanie sygnalizuje, że zbliża się już korekta. Dzisiaj o inflacji będzie dyskutowała Rada Polityki Pieniężnej kończąc swoje dwudniowe posiedzenie komunikatem. Uważam, że tym razem stopy nie wzrosną, ale RPP będzie nadal ich podwyżką groziła. Dlatego też, w dłuższym terminie, taka decyzja nie powinna mieć większego znaczenia. W krótszym jednak może być niezłym pretekstem do podniesienia indeksów i osłabienia złotego.
GPW we wtorek nie miała wielkiego wyboru. Indeksy od początku sesji spadały naśladując zachowanie ich odpowiedników na giełdach europejskich. Najsłabszy był sektor małych i średnich spółek reprezentowany przez MWIG40. Martwiła też słabość sektora bankowego. Obrót nadal był niewielki, a aktywność graczy żałosna i tylko to podtrzymywało posiadaczy akcji na duchu. Indeksy spadły, ale na wykresie WIG20 widać, że okno hossy powstałe w zeszłym tygodniu po decyzji FOMC nie zostało zamknięte. Sygnały kupna nadal obowiązują.
Zostały już tylko 3 dni do końca miesiąca i kwartału. Co prawda u nas proces „window dressing” najczęściej polega na pilnowaniu rywala, a nie na podciąganiu cen akcji, ale za naszymi granicami jest inaczej. Dobre nastroje w Europie i USA powinny pomagać również GPW. Problem tylko w tym, że „window dressing” nie musi rozpocząć się dzisiaj – początek może być jutro. Faktem jest jednak, że jeśli fundusze nie chcą doprowadzić do przeceny to muszą ocalić dzisiaj WIG20 przed spadkiem. Jest na to duża szansa.
Wiara w Fed ważniejsza od danych makro
Wtorek giełdy europejskie rozpoczęły spadkiem indeksów. Obniżone prognozy sieci sprzedaży detalicznej w USA musiały wpłynąć na pogorszenie nastrojów. Nie pomogła też publikacja niemieckiego instytutu Ifo. Indeks klimatu gospodarczego w Niemczech spadł we wrześniu mocniej niż to prognozowano (do poziomu 19. miesięcznego minimum). Na rynku walutowym panował jednak spokój. Kurs EUR/USD uległ chwilowej, niewielkiej korekcie, po czym ruszył na północ, co zdecydowanie nie sprzyjało europejskim graczom. Sesje zakończyły się niewielkimi spadkami indeksów.
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion