eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweCo czeka polski rynek nieruchomości?

Co czeka polski rynek nieruchomości?

2007-10-09 12:15

Co czeka polski rynek nieruchomości?

© fot. mat. prasowe

Utarło się przekonanie, że na inwestycjach w nieruchomości nie można stracić. Ostatnio nie milkną jednak echa problemów kredytobiorców w Stanach Zjednoczonych. Drastyczny spadek liczby oddawanych na rynku pierwotnym domów w USA oraz regres cen największy od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku pokazują, że rynek nieruchomości rządzi się swoimi prawami. Zdaniem analityka Bankier.pl amerykańskie wydarzenia poddają pod rozwagę decyzje polskich inwestorów planujących czy to budowę domu, czy też zakup nowego mieszkania.

Przeczytaj także: Czy nieruchomości to nadal dobra inwestycja?

Promyk nadziei

W tych minorowych nastrojach zza Oceanu należy zauważyć jednak promyk nadziei. Przeceny na rynku nieruchomości pozwalają na swoiste oczyszczenie rynku pod względem cen. Zawyżane przez hossę ceny gruntów, materiałów budowlanych, robocizny i w efekcie całkowite koszty budowy mają szanse na urealnienie. Inwestorzy stają się dużo bardziej rozważni i staranni w planowaniu inwestycji, a to nie może przecież działać na ich niekorzyść. Cykl na rynku nieruchomości ma natomiast to do siebie, że po kryzysie pojawi się nowa jakość i kolejne wzrosty. Czas kryzysu staje się więc dobrym momentem na przygotowanie inwestycji.

Chociaż polski rynek domów i mieszkań nie jest tak przejrzysty jak amerykański, jednak i u nas można zauważyć znaczące symptomy przegrzania koniunktury w mieszkaniówce. Deweloperzy mają coraz większe problemy ze sprzedażą nowych inwestycji, a nieuzbrojone działki oferowane za niebotyczne ceny już się nie sprzedają. Ci którzy nie załapali się na grunty po starych cenach mogą, wydaje się, już tylko spokojnie czekać. Na finiszu w wielu gminach są nowe plany zagospodarowania przestrzennego, a to właśnie one mogą uwolnić tak oczekiwaną podaż gruntów.

Grunt to lokalizacja

Właściciele gruntów dziś liczą na coraz większe zyski związane z nowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Warto zauważyć, że plany, szczególnie w mniejszych gminach, wprowadzają nową jakość przestrzenną i mogą nieco zaskoczyć osoby liczące na dalsze wzrosty. Dość restrykcyjne minimalne wymogi dla powierzchni działek budowlanych - zwykle 10-15 arów – mogą zablokować dzielenie działek w nieskończoność. Dotychczas dzielenie działek było dobrym sposobem na generowanie dodatkowych zysków. W przyszłości może mieć to natomiast wpływ na uspokojenie rynku, ale potrzebna jest dodatkowa podaż gruntów. Ograniczenie wzrostu cen skłoni inwestorów utrzymujących grunty pod wzrosty cen do ich sprzedaży. Sprawę ułatwiłoby ograniczenie renty planistycznej, przynajmniej w okresie przejściowym lub wprowadzenie podatku katastralnego dla nieruchomości w „zamrażarce”.

W dłuższej perspektywie trend wzrostowy cen gruntów powinien zostać jednak utrzymany. Spoglądając na historię krajów bardziej pod tym względem rozwiniętych, należy zwrócić uwagę na coraz większe zróżnicowanie rynku. Za grunt w dobrej lokalizacji można zapłacić dużo, bo ta lokalizacja ma pewien potencjał. I nie może być to potencjał oparty jedynie na chciejstwie sprzedającego. Najprościej jest z nieruchomościami komercyjnymi, w tym wypadku grunt jest warty takiej ceny, ile możemy zarobić przy jego pomocy dla określonego zastosowania.

 

1 2 ... 4

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: