GPW: inflacja wpływa negatywnie na sektor bankowy
2007-10-17 11:36
Przeczytaj także: Rośnie dynamika umacniania się złotego do USD i EUR
Posiadacze akcji nie mieli się z czego cieszyć. Indeksy spadały, ale widać było (szczególnie na NASDAQ), że nic nie jest przesądzone, bo byki co kilka godzin usiłowały odwrócić trend. Nie udało się, indeksy spadły po około 0,6 proc., ale układ techniczny się nie zmienił – nadal S&P 500 i NASDAQ są w kanale dwumiesięcznego trendu wzrostowego.Po sesji raporty kwartalne publikowały między innymi Yahoo, IBM i Intel. Tylko IBM rozczarował i to nie na poziomie zysku, ale mniejszymi marżami i spadkiem sprzedaży hardware’u. Intela i Yahoo zadowoliły inwestorów publikując lepsze od oczekiwań wyniki i podnosząc prognozy. Ich kursy w handlu posesyjnym rosły odpowiednio o 5 i 10 procent. Nic dziwnego, że indeks handlu posesyjnego (AHI wręcz eksplodował rosnąc o 1,12 proc. (to niezwykle dużo jak na AHI). Rosły też rano kontrakty, ale nie tak mocno jak można by oczekiwać, bo trzymały je w dole spadające indeksy azjatyckie. Po rozpoczęciu handlu w Europie skala wzrostów zwiększy się. Byki mają przed sesją przewagę.
Dzisiaj najważniejszym raportem makroekonomicznym będą dane o amerykańskiej inflacji w cenach konsumentów (CPI). Prognozowany jest niewielki wzrost cen i gdyby takie były rzeczywiste dane to ucieszyłoby obóz byków. Jedynie nieoczekiwany, wyraźny (np. o 0,4 proc.) wzrost inflacji bazowej zaszkodziłby posiadaczom akcji i pomógł dolarowi. To jednak mało prawdopodobny rozwój sytuacji.
Drugim z kolei co do wagi raportem (ale publikowanym w tym samym czasie co CPI – godzinę przed rozpoczęciem sesji w USA) będą dane o ilości rozpoczęte budów domów i wydanych zezwoleń na ich budowę. Nikt nie oczekuje poprawy sytuacji, więc dane musiałyby być naprawdę fatalne, żeby wpłynęły na zachowanie rynków, a i to w przypadku akcji wcale nie jest pewne. Za to nawet niewielka poprawa wywoła stan bliski euforii.
Kolejne raport pokaże jak zmieniły się zapasy ropy i paliw w ostatnim tygodniu. Jak zawsze jednak będzie to tylko pretekst do szybkich zmian cen y ropy, które to zmiany wcale nie muszą się do końca sesji utrzymać. Teoretycznie większe znaczenie może mieć publikacja na dwie godziny przed końcem sesji Beżowej Księgi Fed (raport o stanie gospodarki), ale prawdę mówiąc nie bardzo wiem, co mogłoby graczy w tym raporcie zdziwić. Nie znaczy to jednak, że czegoś sobie nie znajdą, w celu wykorzystania do umocnienia dominującego dzisiaj trendu. Największe znaczenie dla akcji mogą mieć jednak nadal publikowane przed sesją wyniki kwartalne dużych spółek.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion