Inflacja będzie tłumić tempo wzrostu PKB
2007-11-08 11:23
Dzwonki alarmowe już biją. Inflacja już w tym roku - a nie jak wcześniej prognozowano w roku 2008 - może sięgnąć nawet 3 proc. To może oznaczać nie tylko zmniejszenie się realnego tempa wzrostu PKB w roku bieżącym, ale również problemy z wypełnieniem w przyszłości kryterium inflacyjnego na drodze Polski do strefy euro - podaje Bankier.pl.
Przeczytaj także: Inflacja jest niska, jakie będą stopy procentowe?
RPP robi co może, ale nawet jej członkowie nie są w stanie do końca przewidzieć tego co się wydarzy oraz jaki będzie kształt przyszłej polityki rządu – który póki co, nadal pozostaje wielką niewiadomą.Polska gospodarka znajduje się nadal w okresie silnego wzrostu gospodarczego. Swoim zasięgiem obejmuje on niemal wszystkie sektory i gałęzie gospodarki. Tak wysoki poziom aktywności gospodarczej powinien utrzymać się jeszcze przez - co najmniej – kilka kwartałów – przewidują członkowie RPP.
Utrzymujące się w Polsce wysokie tempo wzrostu PKB jest rezultatem zarówno ożywienia się popytu krajowego, jak i konsumpcyjnego. Wysoki poziom popytu konsumpcyjnego zawdzięczamy przede wszystkim korzystnym zmianom na rynku pracy. Coraz większa bowiem liczba osób w Polsce znajduje zatrudnienie, czego efektem jest stale malejąca stopa bezrobocia i tym samym poprawa sytuacji dochodowej gospodarstw domowych. Niemniej jednak wciąż istotnym czynnikiem ograniczającym możliwości zwiększania zatrudnienia w Polsce pozostaje wysoki klin podatkowy – czyli różnica między wydatkami pracodawcy na pensję a faktycznie otrzymywanym przez pracownika wynagrodzeniem. Obciążenia fiskalne (podatki) z tego tytułu są w Polsce jednymi z najwyższych w Europie. Wysoki natomiast poziom popytu inwestycyjnego, stymulująco wpływający na popyt krajowy, to rezultat wzmożonego zainteresowania naszym krajem inwestorów zagranicznych oraz dobrego wykorzystania mocy produkcyjnych gospodarki. Wszystkie zatem wyżej wspomniane czynniki decydują o tym, że polska gospodarka może jeszcze dzisiaj rozwijać się w tempie 6.5 proc. PKB.
Jednakże w latach 2008 - 2010 przewiduje się, o czym zresztą jest mowa w Programie Konwergencji – Aktualizacja 2007 - przygotowanym przez MF, spadek realnego tempa wzrostu PKB do poziomu ok. 5.5 proc., co będzie podyktowane m.in. zmniejszeniem się dynamiki tempa wzrostu PKB zarówno w gospodarce Stanów Zjednoczonych, jak i w strefie euro. Istotnym jednak zagrożeniem dla utrzymania się - w roku 2008 i latach kolejnych – prognozowanego wysokiego tempa wzrostu PKB może okazać się inflacja. Dotychczas szacowano, że na przestrzeni całego roku 2007 osiągnie ona poziom ok. 2.4 proc., podobnie miało też być w roku 2008.
Jednakże MF zaczyna powoli weryfikować swoje wcześniejsze prognozy i przewiduje, że wystąpienie inflacji na poziomie 3 proc. może nastąpić jeszcze w tym roku. Jeśli te przewidywania się potwierdzą, to dane makroekonomiczne – dotyczące w szczególności realnego tempa wzrostu PKB oraz poziomu inflacji - ujęte w ostatniej aktualizacji programu konwergencji - okażą się mocno przeszacowane. W kontekście tego płonne są również nadzieje na to, że w roku kolejnym inflacja będzie niska i będzie oscylować w pobliżu ustalonego celu inflacyjnego. Należy raczej oczekiwać jej znacznego wzrostu. Żądania podwyżek płac, choć to nie jedyny czynnik proinflacyjny, wśród różnych grup naszego społeczeństwa są bowiem na tyle duże, że wzrost inflacji nawet do 3.2 proc. w 2008 wydaje się być wielce prawdopodobny - taką opinię wydaje się również podzielać Halina Wasilewska – Trenkner z RPP.
Przeczytaj także:
Lewiatan: Inflacja w październiku przekroczy 5%
oprac. : eGospodarka.pl