USA: rynek kredytów subprime wciąż problematyczny
2007-12-03 19:23
Przeczytaj także: Aktywność gospodarcza przedsiębiorstw w centum uwagi
Giełdy europejskie lekko odreagowały ostatnie wzrosty tracąc w granicach jednego procenta. Głównie było związane ze spadkami spółek wydobywczych, które traciły na spadających cenach ropy i miedzi. Spadki były jednak bardzo płytkie, co można przypisać niższemu od oczekiwań bezrobociu w eurolandzie w listopadzie oraz dobrym nastrojom za oceanem. Pomimo zapowiedzi obniżenia ratingów dla poszczególnych aktywów będących w portfelach największych amerykańskich banków (co zmusiłoby je do sprzedaży ich części- przy wyższych wymogach kapitałowych banki nie byłyby w stanie pozyskać dodatkowego finansowania na ich zabezpieczenie) dwie godziny po otwarciu w Stanach S&P tracił zaledwie 0,3 proc., a DJIA był na poziomie piątkowego zamknięcia.WALUTY
Przy niewielkiej aktywności inwestorów na europejskich parkietach kurs eurodolara zmieniał się dzisiaj nieznacznie, lekko odreagowując ostatnie spadki- wspólna waluta podrożała o 0,2 proc, do poziomu 1,47 USD. Znacznie więcej działo się na parze USD/JPY, której kurs spadł o 0,7 proc. Umacnianie się jena jest związane z rosnącą niepewnością na światowych rynkach, która skłania inwestorów do zamykania transakcji carry trade.
Przy braku ważniejszych publikacji makro, niewiele działo się również na złotym, który zarówno do walut europejskich jak i dolara zmienił się zaledwie o kilka dziesiątych procenta. Do kupna polskiej waluty inwestorów nie skusiła nawet publikacja ministerstwa finansów, które prognozuje wzrost inflacji w listopadzie do 3,5 proc. Najwidoczniej inwestorzy uwierzyli zapewnieniom NBP, że na koniec roku mimo wszystko utrzyma się na górnym poziomie celu inflacyjnego (2,5 proc.).
fot. mat. prasowe
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Mickiewicz / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce