Narodowy Bank Szwajcarii: stopy procentowe bez zmian?

Przeczytaj także: Insajderzy kupili akcje za 331 mln PLN

PROGNOZA GIEŁDOWA

Przebieg sesji w Stanach raczej nie będzie inspiracją do zakupów. W czasie gdy my kończyliśmy notowania, wzrost indeksów przy Wall Street był znacznie silniejszy niż w ostatecznym rozliczeniu. Reakcję na to widać było już na giełdach azjatyckich i być może przyjdzie nam ją powtórzyć, mimo dobrych nastrojów na warszawskiej giełdzie, które pozostały po zakończeniu wczorajszych notowań.

Niewiele jednak wskazuje na to, aby domniemany spadek na otwarciu miał być głęboki i mógł mieć decydujące znaczenie. Nie mniej o powtórzenie wczorajszego scenariusza (spadek i później wzrost) może być dziś trudniej. Spodziewamy się dziś raczej niezbyt silnego spadku, a później konsolidacji rynku.

WALUTY

Kurs euro najlepiej czuje się jednak w okoliach 1,47 USD i na tym też poziomie stabilizuje się od kilku dni - mimo sporych zmian na innych parach walut, a także na rynkach akcji. Wypada uznać, że osiągnięty został poziom równowagi, który chwilowo satysfakcjonuje wszystkich inwestorów.

Jen umacnia się dziś rano o 0,5 proc. do dolara i o 0,4 proc. wobec euro. Bloomberg przedstawia dość pokrętne wytłumaczenie wzrostu jena jako reakcję na zapowiedź skoordynowanej akcji banków centralnych. W rzeczywistości, kurs jena odbił się od silnego wsparcia -dołka sprzed miesiąca.

U nas dolar dzień rozpoczyna od poziomu 2,425 PLN, euro spadło nieco poniżej 3,57 PLN, a frank utrzymał się na 2,14 PLN. Dane o inflacji, które poznamy dziś o godz. 14, raczej nie wpłyną na zachowanie inwestorów.