eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansoweFaktoring 2007 w Polsce: dynamiczny wzrost

Faktoring 2007 w Polsce: dynamiczny wzrost

2007-12-18 11:50

Faktoring 2007 w Polsce: dynamiczny wzrost

© fot. mat. prasowe

Choć w Polsce faktoring pojawił się dopiero pod koniec pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, to już od 2000 roku wykazuje szybszą dynamikę wzrostu. Przedstawiciele Polskiego Związku Faktorów (PZF) twierdzą, że nasz rynek rozwija się szybciej niż to ma miejsce na świecie. Podczas gdy rynek światowy rośnie w tempie 5-10% rocznie, w Polsce współczynnik ten wynosi ok. 20 – 30% - podaje portal IPO.pl.

Przeczytaj także: Dla kogo faktoring?

Wzrasta również świadomość przedsiębiorców odnośnie usługi faktoringu, co jest efektem wieloletniej pracy wszystkich faktorów. Wartość wykupionych wierzytelności firm zrzeszonych w Polskim Związku Faktorów, skupiającym największe instytucje tego sektora wyniosła w pierwszym półroczu 2007 roku 7 808 mln PLN, co daje wzrost obrotów w stosunku do tego samego okresu roku poprzedniego o 23 proc. (6 372 mln PLN w 1-szym półroczu 2006 roku).

Dynamiczny wzrost i rozwój faktoringu widoczny jest również w liczbie faktorów pojawiających się na rynku. W 2007 roku pojawili się nowi gracze tacy jak Coface, CASUS Finanse czy GF Premium, co pokazuje, że branża rośnie i jest atrakcyjna dla wchodzących na ten rynek przedsiębiorców – mówi Marcin Zaliwski, Dyrektor Generalny Hilton-Baird Polska. Rosnąca konkurencja na pewno przyczyni się do wzrostu popularności faktoringu w Polsce, ale powinna również przekładać się na podniesienie jakości usług, elastyczność oferty, jej dostępność, czyli zmiany zdecydowanie korzystne dla klientów.

Tymczasem nie można oprzeć się wrażeniu, ze sytuacja na polskim rynku faktoringowym zaczyna przypominać tę w USA na początku lat 90-tych, kiedy rynek faktoringowy dotknęła wojna cenowa. W Stanach Zjednoczonych było wówczas ok. 100 firm faktoringowych, a oferowane prowizje sięgały 5%-6% za 30 dniowe finansowanie. W tym czasie do gry włączyły się instytucje finansowe (również banki) doprowadzając do spadku prowizji, do poziomu 0,5% - 1% za 30 dniowe finansowanie. Niezależne firmy faktoringowe nie były w stanie uczestniczyć w wojnie o klienta z dużymi faktorami, której siłą napędową było obniżanie prowizji. Na konsekwencje takiego stanu rzeczy nie trzeba było długo czekać. Wkrótce ogłosiło upadłość lub wycofało się z rynku wiele niezależnych firm faktoringowych, dla których świadczenie usług stało się po prostu niemożliwe. Co więcej, utrzymanie przez banki tak niskich cen nie było w stanie skutecznie zrekompensować podejmowanego przez faktorów ryzyka, co w znaczny sposób przełożyło się na zachwianie ich stabilności finansowej. Taka polityka cenowa kazała faktorom ciąć koszty, przez co znacznie pogorszyła się jakość obsługi klienta.

Trudno nie zauważyć, że niesłychanie niskie ceny faktoringu na polskim rynku to także wynik swoistej wojny cenowej. Objawia się ona czasowym obniżeniem cen poniżej progu rentowności w celu zgarnięcia jak największego udziału w rynku. Wydawałoby się, że niski poziom cen faktoringu jest korzystny dla klientów. "W krótkiej perspektywie jest to sytuacja korzystna dla klienta, dla którego najważniejszym czynnikiem branym pod uwagę przy podpisywaniu umowy w chwili obecnej wydaje się być cena. Jednak podpisując umowę z faktorem trzeba wziąć pod uwagę również inne czynniki. Specyfika obsługi korporacji, firm średnich oraz mikro i małych przedsiębiorstw jest zupełnie inna i tylko faktor specjalizujący się w obsłudze danej grup klientów jest w stanie zapewnić im odpowiedni poziom usług" – mówi Michał Kinkel, wiceprezes AOW Faktoring.
Przeczytaj także: Faktoring nie dla każdego Faktoring nie dla każdego

 

1 2

następna

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: