Jakie lokaty strukturyzowane w 2008 roku?
2008-01-02 13:28
Przeczytaj także: Inwestowanie w 2008 roku: lokaty strukturyzowane
Uciec od giełdy
Zostawmy jednak opakowanie i spójrzmy na zawartość. Pod tym względem polski rynek nie odbiega znacząco od największych rynków na świecie – włoskiego, niemieckiego hiszpańskiego czy belgijskiego. Oczywiście na tamtych rynkach oferuje się znacznie więcej produktów (kilka tysięcy rocznie) i na znacznie większe kwoty (np. rynek niemiecki ma wartość 110 mld euro, a włoski 120 mld euro), jednak konstrukcje produktów inwestycyjnych, które można znaleźć w Polsce są bardzo nowoczesne. Wynika to stąd, że operują u nas te same zagraniczne banki inwestycyjne, które zajmują się tym segmentem rynku na całym świecie. Prezentują polskim dystrybutorom swoje pomysły i nie są to „starocie” wyjęte z szuflady, ale rozwiązania aktualnie dostępne na rynkach zagranicznych.
Dla przykładu, hitem ostatnich miesięcy są specjalne indeksy tworzone przez banki specjalnie jako podstawa lokat strukturyzowanych. Nie są to indeksy konstruowane w sposób pasywny (tak jak np. WIG20), lecz oparte o określone mechanizmy zmiany udziału poszczególnych aktywów (łącznie z możliwością zarabiania na spadkach). W efekcie mamy coś co można określić jako sztuczny fundusz hedge – nie ma zarządzającego a jedynie rodzaj autopilota. Liderami w zakresie konstruowania takich indeksów są Deutsche Bank, BNP Paribas i Societe Generale. Tego typu indeksy zostały wykorzystane w produktach strukturyzowanych m.in. Deutsche Banku, ING Banku Śląskiego czy Wealth Solutions.
Chętnie wykorzystywane są różnorodne strategie opcyjne. Za sprawą Banku BPH, a następnie kilku innych firm (Deutsche Bank, Xelion) kilkaset milionów zostało zainwestowanych w ramach strategii określanej jako outperformance. Polega ona na tym, że zysk klienta obliczany jest jako nadwyżka stopy zwrotu z jednego indeksu nad innym indeksem. W przypadku polskich produktów zestawiono indeks skupiający europejskie spółki wypłacające wysokie dywindendy z indeksem europejskich blue chipów – historycznie ten pierwszy w średniej perspektywie osiągał wyższe stopy zwrotu. Jest to przykład tzw. strategii bezkierunkowej – zarobić można przecież zarówno w przypadku wzrostu obu indeksów, jak przy ich spadku.
Wysyp wynalazków
Na polskim rynku oferowanych jest znacznie mniej produktów, są one jednak bardziej wyrafinowane. Klienci i menedżerowie odpowiedzialni za ofertę inwestycyjną szukają rozwiązań innowacyjnych – zdecydowanie wyróżniających się od tego co już było dostępne. Gros ofert, które znajdziemy za granicą to proste konstrukcje np. lokaty oparte o podstawowe indeksy giełdowe typu FTSE czy Eurostoxx 50. Struktury są tam standardowym elementem portfela. W Niemczech, z uwagi na korzyści podatkowe, są wręcz konkurencją dla bezpośredniego inwestowania na giełdzie. W Belgii i Francji lokaty strukturyzowane można znaleźć w okienkach pocztowych, w Wielkiej Brytanii np. w sklepach Tesco. Na naszym rynku nadal jest to produkt dla nieco bardziej wtajemniczonych inwestorów – takich którzy już otarli się o fundusze i giełdę, a dodatkowo są na tyle otwarci by zrozumieć często nieco bardziej skomplikowane konstrukcje.
Przeczytaj także:
Inwestowanie w produkty strukturyzowane
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
lokata strukturyzowana, produkt strukturyzowany, produkty strukturyzowane, inwestowanie