Jak inwestować w 2008 roku?
2008-01-07 13:23
Przeczytaj także: Inwestowanie pieniędzy - 6 błędów inwestorów
POLSKA
Giełda Papierów Wartościowych
Trudno wyrokować, na jakim poziomie indeks WIG20 pożegna 2008 r., jednak przejściowy spadek w trakcie roku do okolic 2700-2800 pkt (może nawet już na wiosnę) jest całkiem realny. O poziomie 4000 punktów, odtrąbionym przez niektórych hurraoptymistów już jesienią 2006 r. można sobie pomarzyć. Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku WIG20 zyskał ledwie 5 proc., czyli 2-4-krotnie mniej, niż powszechnie prognozowano. Obecnie prognoza jest dodatkowo utrudniona z racji zapowiadanego poszerzenia indeksu o kolejne 10 spółek, co zaowocuje miernikiem WIG30 z innymi niż dotąd udziałami walorów.
W drugiej połowie roku przyjdzie czas odrabiania strat, jednak plusów w skali roku polska giełda mierzona szerokim wskaźnikiem WIG raczej nie ujrzy. Rosnące (z opóźnieniem) stopy procentowe oraz taniejące nieruchomości dadzą o sobie znać, uderzając zwłaszcza w sektor bankowy. Portfel złych kredytów zapewne się pogorszy, być może pojawią się pierwsze większe odpisy. Bardzo realna groźba recesji w USA w połączeniu z przesileniem w Chinach uderzy w ceny miedzi, a więc w sam KGHM.
Sentyment do rynków wschodzących, w tym Polski, na pewno ucierpi, gdyż globalny cykl gospodarczy minął w ubiegłym roku swój szczyt, a giełdy emerging markets są wyceniane drogo lub nawet bardzo drogo (Chiny, Indie) na tle ostatniej dekady. To nie wróży dobrze największym polskim spółkom, spośród których obronną ręką jako jeden z nielicznych może wyjść Bioton. Mimo to warto się skupić na dużych prywatyzacjach, np. PGE, Enea czy PLL-Lot.
Branża finansowa zanotuje duży napływ środków do produktów alternatywnych (fundusze akcji zagranicznych, surowców, przedsięwzięcia typu hedge) oraz instrumentów strukturyzowanych. Agresywne fundusze akcji odchorują swoje wcześniejsze kilkuletnie sukcesy i zarobić raczej nie dadzą (również z racji patologicznie wysokich opłat i prowizji, które zjedzą ewentualne kosmetyczne zwyżki). Nadal zauważalna będzie ekspansja funduszy parasolowych. Ogólnie ważny będzie timing, czyli czas wejścia w inwestycję (wyjść należało już dawno, najpóźniej na początku listopada).
oprac. : eGospodarka.pl