Jak inwestować w 2008 roku?
2008-01-07 13:23
Przeczytaj także: Inwestowanie pieniędzy - 6 błędów inwestorów
PODSUMOWANIE
Szykuje się rok rynkowych turbulencji, dla których ubiegłoroczne korekty stanowią zaledwie przygrywkę. Nie oczekuję przy tym jednoznacznie spadkowego trendu. Wprawdzie fale bessy (czy ktoś nadal jeszcze upiera się przy hossie?) będą dynamiczne i głębokie, jednak przecinać je będą równie gwałtowne wzrostowe odreagowania - wszystko to w asyście emocji wirujących jak na karuzeli. Będzie tak w Polsce, jak i na parkietach zagranicznych.
O ile końcowy bilans całego 2008 r. nie musi być aż tak dramatyczny (10-20 proc. przeceny), o tyle suma "przejazdów" na indeksach (w dół i w górę) ma szansę pobić wieloletnie rekordy. Nie zdziwiłbym się, jakby indeks WIG20 pokonał w ten sposób łączny dystans powyżej 2000 pkt. (licząc po dołkach i szczytach kilkumiesięcznych fal), a amerykański S&P500 analogicznie przebył 1000 pkt.
Cudu ani w polskiej, ani w amerykańskiej gospodarce nie będzie - po prostu zadziałają sprawdzone prawidła cykli gospodarczych, wedle których to nie wyceny giełdowe ustawiają gospodarkę niczym ogon machający psem, lecz odwrotnie. Cudów nie będzie, ale schody owszem. A i polski haracz giełdowy oraz od lokat terminowych również ostanie się nietknięty.
To będzie rok selektywnych inwestycji w spółki defensywne, silne fundamentalnie, które dadzą zarobić tym więcej, im bardziej zostaną bez uzasadnienia przecenione przez spadający rynek. Zapowiada się także ocean możliwości do zarobku na instrumentach pochodnych (kontrakty, opcje), byleby tylko w tym oceanie nie utonąć.
Powyższego opracowania nie należy traktować jak rekomendacji inwestycyjnej
oprac. : eGospodarka.pl