Poznamy decyzje BoE i ECB

Przeczytaj także: Merrill Lynch: To już recesja

PROGNOZA GIEŁDOWA

Niespodziewanie udana końcówka sesji w USA może dziś wlać nieco optymizmu w serca inwestorów w Europie. Ciekawe, że widać jak z dnia na dzień giełdy azjatyckie zdają się odłączać od dziennego nurtu wydarzeń na pozostałych rynkach - dlatego ich zachowaniem raczej nie należy się dziś sugerować.

Przed rozpoczęciem notowań w Warszawie TKO kontraktów na WIG20 przekracza wartość TKO indeksu o 50 punktów i o 60 pkt wczorajsze zamknięcie. Troszkę za duży ten optymizm inwestorów z rynku terminowego, żeby móc myśleć o trwałym odbiciu. Nie mniej poziom wyprzedania jest już znaczący, a sesja nadaje się w sam raz do tego, żeby spróbować podnieść ceny na otwarciu. Za trwałość odbicia gwarancji dać nie można, ale też i dołek obecnej fali spadków powinien być gdzieś w pobliżu obecnych poziomów.

Spodziewamy się więc dziś zwyżki na otwarciu i sporych obrotów w pierwszej części sesji. Rynek częściowo oczyścił się wczoraj, więc o odbicie powinno być łatwiej.

WALUTY

Wciąż nie ma rozstrzygnięć na wykresie kursu pary euro/dolar. Dziś rano wspólna waluta wyceniana jest na 1,468 USD, a więc wciąż mieści się to w granicach konsolidacji wokół poziomu 1,47 USD, która trwa już dziesiąty dzień. Można powiedzieć, że wybicie z tej stabilizacji będzie tym bardziej wiarygodne, im dłużej ona trwa. Pozostaje czekać na rozstrzygnięcia.

Jen umacnia się rano o 0,2 proc. do dolara i o 0,1 proc. do euro - zmiany są zbyt małe, by zastanawiać się, czy mają one jakieś ważne powody.

U nas dzień zaczynamy od kursu 2,45 PLN za dolara, 3, 594 PLN za euro i 2,195 za CHF. Pocieszające, że rynek walutowy nic sobie nie robi z zawirowań na giełdzie - znak, że jest to lokalna sprawa naszych inwestorów.