Rynek nieruchomości 2008
2008-01-22 10:02
Czy można już spekulować czym zaskoczy nas w 2008 najprężniej rozwijająca się w ciągu ostatnich 5 lat gałąź naszej gospodarki – budownictwo mieszkaniowe? Jak będą kształtowały się preferencje nabywców i co zaproponują inwestorzy? Jakie będą ceny nieruchomości, czy warto będzie w nie inwestować? Czy stać nas będzie na kredyty hipoteczne, od których w większości przypadków zależy realizacja naszych zamierzeń inwestycyjnych? Czy boom mieszkaniowy to już przeszłość? To właśnie odpowiedź na te pytania zadecyduje o tym, jaki będzie 2008 rok.
Przeczytaj także: W jakie nieruchomości nie warto inwestować?
Koniec 2007 roku był okresem poważnych przemian i zauważalnej stabilizacji sytuacji na rynku mieszkaniowym. Początek nowego roku nie zaskakuje niczym nowym, ale wyczuwalne jest rosnące wciąż napięcie związane z niepewnością co do rozwoju sytuacji. Deweloperzy wstrzymują nowe inwestycje licząc na wzrost popytu. Kupujący odkładają decyzje o zakupie czekając na obniżki, rabaty, bo ceny przekroczyły poziom społecznej akceptacji. Coś musi się wydarzyć.W perspektywie najbliższego roku dostępne stanie się prawie 180 tysięcy nowych mieszkań, bo realizowanych aktualnie inwestycji jest o połowę więcej niż przed rokiem. Cóż podaż imponująca, ale kredyty wciąż drożeją – mogą pojawić się problemy z wykorzystaniem potencjału. Prawdopodobnie najlepiej zlokalizowane nieruchomości, te o najwyższym standardzie, z bogatą infrastrukturą nie stracą na wartości – mogą nawet zyskać. Jednak można również oczekiwać subtelnego (ok. 5%) spadku cen mieszkań używanych, bardzo drogich, dużych miejskich domów jednorodzinnych czy działek budowlanych, których wartość zakupu zrównała się niemalże z kosztem budowy domu.
W opinii ekspertów Gold Finance inwestycje w nieruchomości w roku 2008 będą jedynie formą długoterminowej lokaty. Nie warto liczyć na szybkie zyski do czego „gracze” zdążyli się już przyzwyczaić w ciągu ostatnich 2 lat. Od każdej reguły są oczywiście odstępstwa. Jeśli chłonność rynku się nie zwiększy i deweloperzy zaczną obniżać ceny, a sytuacja na rynku kredytów ustabilizuje się (proces podwyżek stóp procentowych zostanie wyhamowany) można spodziewać się kolejnej fali zakupów. Będzie to czytelny znak, że rynek znów wrócił w ręce oferentów, dyktujących warunki. Może nie będzie to pęd, jakim byliśmy do tej pory zaskakiwani, ale w dłuższej perspektywie z pewnością odczuwalny.
Przeczytaj także:
SINN-y bezpieczne niczym obligacje skarbowe?
![SINN-y bezpieczne niczym obligacje skarbowe? [© Piotr Adamowicz - Fotolia.com] SINN-y bezpieczne niczym obligacje skarbowe?](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/REIT/SINN-y-bezpieczne-niczym-obligacje-skarbowe-260687-150x100crop.jpg)
oprac. : Gold Finance