GPW: WIG20 stracił 2,32 proc.
2008-01-28 17:40
Tydzień na europejskich parkietach rozpoczął się od spadków. Warszawskie indeksy otworzyły się znacznie poniżej piątkowego zamknięcia. Indeks WIG20 spadł na otwarciu o 1,60%. Przecena na rynkach azjatyckich dzisiaj rano oraz piątkowe spadki na Wall Street odbiły się na poniedziałkowych notowaniach w całej Europie
Przeczytaj także: GPW: WIG20 zyskał 5,7 proc. w ciągu trzech dni
Obawa inwestorów w Azji o globalne spowolnienie oraz raport Goldman Sachs informujący, że japońska gospodarka prawdopodobnie weszła w stan recesji, musiał odbić się na zachowaniu europejskich rynków. Co rzeczywiście miało miejsce.Przewaga sprzedających w pierwszej części dnia spowodowała, że indeksy na GPW poruszały się blisko dziennych minimów. Indeks WIG20 pomimo niekorzystnej atmosfery przez większość dnia utrzymywał się powyżej poziomu 2900 punktów. Z powodu braku ważnych publikacji makroekonomicznych, inwestorzy na GPW przed południem kierowali się zachowaniem innych europejskich indeksów. Zniżkowały za sprawą obaw inwestorów w Europie o dalsze straty banków związane z kryzysem rynku nieruchomości w USA.
W drugiej części dnia sytuacja na GPW uległa lekkiej poprawie za sprawą amerykańskich kontraktów, które odrabiały poranne spadki i dawały inwestorom nadzieję, że sesja za Oceanem może rozpocząć się neutralnie albo od lekkich wzrostów. Dzisiejszym notowaniom towarzyszyła mała aktywność inwestorów. Siły na parkiecie w ciągu dnia zaczęły się wyrównywać, a rynek nie mógł się zdecydować, w którą stronę ma pójść, ze względu na brak mocniejszego impulsu. Cała sesja upłynęła pod znakiem oczekiwania graczy na publikację danych o sprzedaży nowych domów w USA w grudniu.
Notowania na Wall Street rozpoczęły się od niewielkich spadków. O godzinie 16 rynek poznał raport o sprzedaży nowych domów w grudniu w USA, który okazał się fatalny. Sprzedaż domów w Stanach Zjednoczonych spadła o 4,7% (prog. +0,5%). Złe dane z rynku nieruchomości pogorszyły nastroje za Oceanem tylko na chwilę. Dane wzmogły jednak aktywność strony podażowej pod koniec notowań na GPW. Indeks WIG20 zakończył dzień poniżej 2900 punktów i spadł na zamknięciu o 2,32%. Indeks WIG stracił podczas dzisiejszych notowań 1,87%.
Słabość strony popytowej, która widoczna była już w piątek oraz złe nastroje na innych światowych rynkach spowodowały, że tydzień na GPW rozpoczął się od spadków. Indeks WIG20 nie zdołał obronić poziomu 2900 punktów podczas dzisiejszych notowań. Taka sytuacja stwarza możliwość spadku w okolice 2800-2850 punktów. Dzisiejsza publikacja z amerykańskiego rynku nieruchomości była tylko wstępem do serii raportów makroekonomicznych, które pozna rynek w tym tygodniu. Jutro opublikowane zostaną dane o liczbie zamówień na dobra trwałego użytku w USA, swoje wyniki kwartalne poda m.in. 3M. W środę inwestorów czeka publikacja wstępnych danych o PKB w IV kwartale w USA oraz decyzja FED w sprawie stóp procentowych. Emocji na światowych rynkach w kolejnych dniach z pewnością nie zabraknie. Inicjatywa w tym momencie jest po stronie sprzedających. Wydarzenia kolejnych dni mogą dodać siły bykom, choć nie jest to wcale pewne. W najczarniejszym scenariuszu odbicie jest już za nami, a teraz przyszła kolej na kolejną falę spadków.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
GPW: notowania WIG20 wzrosły o 0,4%
oprac. : Maciej Dyja / Gold Finance