eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweKoszty kredytu będą niższe?

Koszty kredytu będą niższe?

2008-02-01 10:32

Koszty kredytu będą niższe?

© fot. mat. prasowe

Spoglądając na poziom ceny pieniądza na rynku międzybankowym można wysnuć konkluzję, że stopy procentowe w najbliższym roku już znacząco nie wzrosną. Nawet więcej, można spodziewać się, że na przełomie przyszłego roku zaczną spadać. Jeszcze w grudniu 2007 roku perspektywy dla kredytobiorców rysowały się w dużo ciemniejszych barwach. Dziś spłacając kredyt w złotych można już chyba odetchnąć - oprocentowanie nie powinno już rosnąć, a być może wkrótce odsetki mogą nieco spaść - informuje Bankier.pl

Przeczytaj także: Kredyty na razie nie będą droższe

Wynika to ze zmiany podejścia w polityce pieniężnej banków centralnych. Wydaje się, że presja rynków na podtrzymanie procesów wzrostu gospodarczego okazała się silniejsza, niż obawy przed inflacją. Rynki finansowe są coraz bardziej zglobalizowane i to już chyba eufemizm, efekt jest jednak taki, że coraz większe znaczenie posiadają zachowania i oczekiwania uczestników rynku. Sęk w tym, że jest ich ogromna rzesza - często mają różne cele, a przede wszystkim poziom wiedzy, dostęp do informacji i w różnym zakresie poddają się stadnym zachowaniom rynkowym. Można więc dojść do wniosku, że to raczej nastroje i optymizm stają się dziś wyznacznikiem fundamentów gospodarczych, co próbują mniej lub bardziej udolnie wykorzystać banki centralne. Problem w tym jednak, że obniżanie stóp za każdym razem sprowadza rynki do ściany. Psychologia jest nieubłagana – inwestorzy domagają się coraz to nowych zachęt do gry, jak ich zabraknie kryzys będzie nieunikniony.

Oceniając oczekiwania co do skali podwyższania stóp procentowych, to podwyżka stóp NBP o 0,25 pkt. proc. w środę wydaje się już jedną z ostatnich (chociaż RPP może jeszcze nas zaskoczyć). Na razie liczy na to nawet Ministerstwo Finansów, które obniża oprocentowanie kolejnych emisji obligacji długoletnich. Zacieśnianie polityki pieniężnej może też okazać się zbędne z uwagi na zmiany strukturalne we wskaźnikach fundamentalnych polskiej gospodarki. Nawiasem warto zauważyć, że dzisiejsze decyzje znajdą odzwierciedlenie w wynikach gospodarki za rok. Dziś dominujący jest jednak efekt psychologiczny. Jeśli tylko uda się spacyfikować żądania podwyżek płac (nawiasem – rząd i pracodawcy dość dobrze dają sobie na razie z tym radę), to przynajmniej kredytobiorcy będą mogli spać spokojniej. Mniejsza presja inflacyjna może wyjść również na dobre samym pracownikom, gdyż ich pensje nie będą „zjadane” przez wyższe ceny. Naturalnym regulatorem będzie spadek konsumpcji, a za tym być może cen. Wyższe inwestycje, nadal utrzymywane w gospodarce, sygnalizują wzrost wydajności, a co za tym idzie w dłuższej perspektywie szanse na zdrowy wzrost dochodów. Problemem jest oczywiście ich redystrybucja. Dopóki ciągle państwo będzie największym pracodawcą, trudno będzie liczyć na konsensus i działanie mechanizmu popytu i podaży. Schładzanie oczekiwań płacowych w kontekście kalendarza wyborczego wydaje się zawsze samobójstwem politycznym.

fot. mat. prasowe

Ceny pieniądza na rynku międzybankowym


 

1 2

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: