Sytuacja gospodarcza Polski i Australii podobne
2008-02-05 13:23
© fot. mat. prasowe
Coraz wyraźniejsze stają się różnice w podejściu banków centralnych do problemu walki z inflacją w obliczu możliwego spowolnienia gospodarczego na świecie.
Przeczytaj także: Jakie decyzje podejmą ECB i Bank Anglii?
Stopy procentowe w Australii są teraz najwyższe od jedenastu lat, a bank centralny wyraźnie dał do zrozumienia, że zależy mu przede wszystkim na opanowaniu inflacji, w czym wspiera go również rząd, gotów ograniczyć wydatki, aby stłumić wzrost cen. Pod pewnymi względami gospodarcza sytuacja Australii przypomina Polskę. Wzrost inflacji do 3,8 proc. (u nas 4,0 proc.) to efekt wzrostu m.in. presji płacowej. Wzrost PKB na poziomie 4,3 proc. jest nieco słabszy niż w Polsce, ale też mówimy o zupełnie innych gospodarkach. Różnica między stopami w Australii i w USA wynosi 4,0 proc.SYTUACJA NA GPW
Zaczęło się całkiem nieźle, bo od próby wyjścia WIG20 powyżej 3100 pkt. Tak wysokie otwarcie było możliwe dzięki udanej końcówce notowań w USA w piątek i silnym zwyżkom na giełdach azjatyckich w poniedziałek rano. Ale w trakcie dnia ceny stopniowo spadały, przed samym fixingiem WIG20 zyskiwał zaledwie 0,1 proc., dopiero składane w końcówce zlecenia kupna podciągnęły nieco ceny i zatarły negatywne wrażenie. Obroty zbliżyły się do 1,5 mld PLN (też dzięki fixingowi, w czasie sesji było to 1,3 mld PLN). Z ich spadku możemy odczytać cofnięcie się popytu. Kupujący woleliby napełniać portfele tańszymi akcjami. Takie zachowanie rynku dobrze pasuje do scenariusza oczekiwanej konsolidacji na GPW. Teraz trzeba jeszcze określić ramy tej konsolidacji. Możliwe, że górnych - sądząc po zachowaniu rynku - wczoraj właśnie dotknęliśmy.
Podrożały akcje 166. spółek, potaniały 134.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Główne indeksy Wall Street traciły przy niewielkich obrotach - S&P spadł o 1,1 proc., a Dow Jones o 0,9 proc. Inwestorzy amerykańscy realizowali zyski z ubiegłego tygodnia, który był najlepszym dla obozu byków od 5 lat (główne indeksy zyskały ok 5 proc.), ich niską aktywność można z kolei wytłumaczyć brakiem ważnych publikacji makro. Na spadkach najbardziej ucierpiały spółki finansowe po obniżeniu ratingów dla kilku potentatów z tej branży - American Express oraz banków Wells Fargo i Wachovia. Na dzisiejszej sesji chęć do zakupów może powrócić, bowiem wykres S&P zatrzymał się na ważnym wsparciu.
Po wczorajszych wzrostach chęć realizacji zysków zagościła również w Azji. Tamtejsze indeksy traciły, po gorszych od oczekiwań wynikach spółek Yamaha i Olympus. Nikkei stracił 0,8 proc., Hang Seng 0,6 proc., koreański Kospi rósł o 0,4 proc.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Mickiewicz / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce