Kredyty hipoteczne we frankach znowu popularne
2008-02-13 12:19
Przeczytaj także: Kredyty powodem strat Credit Suisse
PROGNOZA GIEŁDOWA
Sesje w USA, choć zakończyły się wzrostami, to jednak dużo mniejszymi niż się początkowo wydawało. W Azji sprawa miała się podobnie - zamknięcie notowań wypadło poniżej poziomów otwarcia. Trudno więc mówić o przewadze popytu.
A my mamy do skorygowania wczorajszy wyskok, który nie był ani należycie przygotowany, ani poparty odpowiednio dużymi transakcjami.
Skazuje nas to na otwarcie zbliżone do poziomu wczorajszego zamknięcia lub nieco niższe. Ewentualne zwyżki będzie powstrzymywał poziom 3109 pkt (szczyt z poprzedniego tygodnia), ale one nie są mocno prawdopodobne. Chyba, że doczekamy się innych niż Buffet "zbawców rynków".
Zakładamy dziś cofnięcie indeksów przy umiarkowanych obrotach.
WALUTY
Kurs euro nie dał rady przebić się na trwałe przez 1,46 USD i dziś rano zaczyna o pół centa niżej. Nadal, więc istnieje całkiem realna szansa zakończenia dwumiesięcznej konsolidacji euro przez wybicie dołem (spadku do dolara), ale rozstrzygnąć czegokolwiek w tej chwili nie sposób. Być może końcówka tygodnia przyniesie wybicie z konsolidacji, ale szanse na to nie są duże (w kalendarium brak impulsów, które mogłyby to spowodować). Dziś po południu poznamy dane o sprzedaży detalicznej w USA - one mogą coś zmienić w tym układzie walut.
Jen umacnia się dziś o 0,1 proc. do dolara i 0,3 proc. do euro.
Nie są to wielkie zmiany, ale złoty się do nich dostosowuje. A to oznacza wzrost kursu dolara do 2,479 PLN, euro do 3,606 PLN i franka do 2,246 PLN.
fot. mat. prasowe
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje

oprac. : E. Szweda, Ł. Mickiewicz / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce