Dane z USA pomogły GPW
2008-02-13 17:17
GPW w ślad za innymi europejskimi indeksami rozpoczęła dzień od spadków. Byki na atak nie czekały jednak długo. Podaż nie dała za wygraną i wzrost zakończył się dosyć szybko.
Przeczytaj także: GPW: dynamiczny wzrost WIG20
Informacją, która negatywnie wpłynęła na europejskie rynki były wyniki opublikowane przez spółkę ThyssenKrupp, która odnotowała spadek zysku o 35% z powodu słabszego popytu na stal w Europie. Przełożyło się to na lekkie spadki również na warszawskim parkiecie. Indeks WIG20 powrócił poniżej wczorajszego zamknięcia i w kolejnych godzinach poruszał się blisko tego poziomu.Dalsza część sesji upłynęła pod znakiem niewielkich wahań indeksów. Inwestorzy wykazywali małą ochotę do handlu, a na rynku widoczna była konsolidacja. Gracze oczekiwali na dane o sprzedaży detalicznej w USA w styczniu, które miały zostać opublikowane przed sesją na Wall Street. Wzrosty notowały indeksy mWIG40 oraz sWIG80, które zachowywały się dzisiaj znacznie stabilniej od indeksu dużych spółek.
Godzinę przed sesją rynek poznał dane o sprzedaży detalicznej z USA w styczniu, która wzrosła o 0,3% (prog. 0,0%) w relacji miesięcznej. Wzrost po wykluczeniu środków transportu również wyniósł 0,3% (prog.0,2%). Lepsze od oczekiwań dane o sprzedaży wywołały euforyczne wzrosty na europejskich giełdach. Sprzyjające warunki zewnętrzne sprawiły, że indeks WIG20 pod koniec dnia testował poziom 3100 punktów, który okazał się jednak mocnym oporem.
Dane o sprzedaży detalicznej znacznie poprawiły nastroje za Oceanem. Amerykańskie indeksy rozpoczęły sesją od wzrostów, co pomogło warszawskim indeksom w utrzymaniu wcześniejszych zwyżek. Słabo pod koniec dnia zachował się indeks WIG20, który zyskał na zamknięciu 0,57% i nie zdołał utrzymać poziomu 3100 punktów. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 wzrosły o 1,24% i 1,08%.
Dzisiejszą sesją zdominowało oczekiwanie inwestorów na dane o sprzedaży detalicznej z USA. Po lepszym od rynkowych oczekiwań raporcie, byki przystąpiły do ataku. Indeks WIG20 przełamał 3100 punktów, ale nie zdołał utrzymać się powyżej tego poziomu, co należy uznać za sukces strony podażowej. Amerykańscy inwestorzy otrzymali przed sesją dobre informacje, które jednak nie przesądzają o wyniku sesji na Wall Street. Jutrzejszy dzień powinien przynieść walkę byków o przełamanie 3100 punktów. Końcówka dzisiejszych notowań pokazała, że nie będzie to łatwe zadanie. Potrzebne będą do tego dobre nastroje na innych światowych parkietach.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
GPW: notowania WIG20 wzrosły o 0,4%
oprac. : Maciej Dyja / Gold Finance