Fed: wzrost gospodarczy w USA będzie niższy
2008-02-21 12:05
Teraz bank centralny spodziewa się wzrostu PKB w 2008 r. między 1,3 a 2,0 proc., wobec prognozy między 1,8-2,5 proc. prognozowanych w październiku.
Przeczytaj także: Spadła wartość transakcji insiderów
Nie jest to jednak najistotniejszą treścią protokołu z ostatniego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku. Z jednej strony znalazła się tam zapowiedź utrzymania niskich stóp procentowych, tak długo jak długo nie nadejdą sygnały poprawy sytuacji gospodarczej. Ale FOMC martwi się też wysoką inflacją. Dlatego, jego członkowie zastanawiają się nad gwałtownym podniesieniem stóp, kiedy stan gospodarki na to pozwoli. Taka taktyka może wprowadzić spore wahania na rynkach finansowych, które zaczynają się także różnić w ocenie przyszłych działań Europejskiego Banku Centralnego. Agencja Bloomberga przytacza dziś wypowiedzi ekonomistów m.in. Merrill Lynch, którzy sądzą, że ECB nie obniży stóp procentowych.SYTUACJA NA GPW
Spadek indeksów w Warszawie, to z jednej strony reakcja na słabą końcówkę notowań w USA we wtorek i 3-proc. spadki indeksów giełd azjatyckich w środę rano. Z drugiej strony, swój udział w pogorszeniu nastrojów miały też gorsze od spodziewanych wyniki kwartalne ING, BZ WBK i Agory. WIG20 po krótkiej walce spadł do poziomów dołka z minionego piątku i dopiero tutaj nastąpiła mobilizacja popytu. Co ciekawe zbiegła się ona w czasie z ogłoszeniem wyższej od oczekiwanej inflacji w USA. Choć ostatecznie straty udało się ograniczyć do 0,5 proc. (WIG20), to sygnał nie jest jasny. Całej sesji towarzyszyły niskie obroty, a dużą rolę w podtrzymaniu rynku odegrała jedna tylko spółka - KGHM, zyskująca dzięki wysokim notowaniom ropy. Nadal możemy mówić tylko o konsolidacji rynku poniżej szczytów obecnego trendu, a wczorajsze zachowanie inwestorów niczego nie przesądza.
Podrożały akcje 82. spółek, potaniały 210.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Wczorajsza sesja w Stanach zaczęła się od spadków, po kiepskich publikacjach makro. Inwestorzy sprzedawali akcje w obawie przed wyższą inflacją (w styczniu wzrosła bardziej od oczekiwań) oraz pogorszeniem sytuacji na rynku nieruchomości (raport z segmentu pierwotnego nie był zbyt optymistyczny). Co więcej, nastroje pogorszyło obniżenie prognozy wzrostu dla amerykańskiej gospodarki przez Fed. Niemniej, spadki głównych indeksów zatrzymały się niecały procent poniżej wczorajszego zamknięcia (w przypadku S&P na silnym wsparciu na 1.325 pkt.), co uruchomiło popyt, a wzrosty w następnych godzinach wywindowały S&P na 0,8-proc. plus, a Dow Jones na 0,7-proc. Obroty ciągle pozostają dosyć niskie. Do tej zwyżki inwestorzy wykorzystali dobre wyniki Hewlett-Packard oraz wysokie ceny surowców, na których rosły odpowiednio spółki technologiczne i surowcowe.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje

oprac. : E. Szweda, Ł. Mickiewicz / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce