Przemysł technologiczny ucierpiał najbardziej
2008-02-25 11:35
Przeczytaj także: Możliwa stagflacja martwi rynki akcji
Złoto i miedź nieznacznie staniały, co było niczym innym, jak normalną realizacją zysków. Zdrożała (aczkolwiek niezbyt mocno) ropa. Pretekstem było wkroczenie armii tureckiej do północnego Iraku, a tak naprawdę (dostawy ropy z Iraku nie są zagrożone) było to odreagowanie czwartkowego spadku.Rynek akcji rozpoczął sesję małym wzrostem, a potem przez 3,5 godziny indeksy się osuwały po czym zapanował marazm. Jak się popatrzy na informacje napływające na rynek, to nie można oczywiście powiedzieć, że pomagały bykom, ale myślę, że gracze sprzedawali akcje nie tylko z powodu tych wieści, a przede wszystkim dlatego, że przemyśleli dane ze środy i czwartku. Stagflacja zawsze bardzo szkodzi akcjom. Popatrzmy jednak, jaki oręż dostały w piątek do ręki niedźwiedzie.
Najmocniej ucierpiały akcje w sektorze technologicznym. Intuit, producent oprogramowania zmniejszył prognozy zysku z powodu zmniejszenia sprzedaży (produkuje oprogramowanie do sprawozdawczości podatkowej). To szkodziło spółkom produkującym software. Traciły również akcje w sektorze producentów półprzewodników. Na rynek dotarł raport, zgodnie z którym zamówienia na urządzenia do produkcji półprzewodników w Ameryce Północnej spadają. Taniały też akcje spółek sektora finansowego, bo analityk firmy Sanford C. Bernstein obniżył prognozy zysku dla Goldman Sachs i Lehman Brothers o 40 procent, a analityk Merrill Lynch stwierdził, że zyski Fannie Mae i Freddie Mac będą spadały, bo problemy rynku nieruchomości utrzymywać się będą do 2011 roku. Poza tym Deutsche Bank obniżył prognozy zysku MBIA (największy na świecie ubezpieczyciel obligacji).
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion