NewConnect: jaki portfel inwestycyjny?
2008-02-27 13:51
Przeczytaj także: Inwestowanie w ziemię zawsze opłacalne
Inwestować w spółki o kilkuletniej historiiJak zauważa Bartosz Zalewski z GoAdvisers 2008 rok podzielić można na trzy części. Pierwsza połowa roku, jego zdaniem, może upłynąć pod znakiem częstych wahań indeksów, natomiast okres wakacyjny tradycyjnie to obniżenie aktywności inwestorów. W tym okresie niepewności na rynku kapitałowym należy przede wszystkim inwestować w spółki o kilkuletniej historii oraz dobrych wynikach działalności. Najczęściej takie podmioty bardzo dobrze czują się w swojej niszy rynkowej, a inwestycje z pozyskanego kapitału pozwolą im dokonać skokowego wzrostu przychodów i zysku w niedługiej perspektywie czasu. – dodaje. Jego zdaniem takie inwestycje pozwolą na zbudowanie kapitału przeznaczonego na bardziej ryzykowne propozycje.
W drugiej połowie roku przyjdzie czas odrabiania strat, dlatego koniec trzeciego kwartału oraz kwartał czwarty 2008 roku powinny upłynąć pod znakiem zwyżkujących indeksów, wyżej płynności i trwalszej stabilizacji. Druga połowa roku powinna być okresem większego optymizmu, lecz przestrzegałbym przez inwestowaniem na rynku NewConnect w przedsiębiorstwa będące w fazie pomysłu lub rozpoczynające działalność operacyjną. NewConnect to rynek bardzo młody, który potrzebuje stabilizacji i wiarygodności, a tą zapewnić mogą spółki sprawdzone w swoich pomysłach i odnotowujące sukcesy w branży – kończy Bartosz Zalewski.
Warto zastanowić się nad inwestycjami w spółki, które jeszcze w 2008 roku planują przejść z NewConnect na rynek regulowany, a już wypracowały sobie znaczącą pozycję na rynku. Taki ruch zapowiedziało wiele spółek m.in. Telestrada, e-Muzyka, producent systemów alarmowy SSI oraz grupa Euro Consulting & Management (ECM).
Stawiać na jeszcze nie notowane
Te opinie potwierdza Mirosław Kaczko, Makler Papierów Wartościowych Domu Maklerskiego ECM. Według niego w 2008 roku warto rozważyć inwestycje w spółki, które ... jeszcze nie zaistniały w alternatywnym systemie obrotu. Spółki tam notowane to dla wielu firmy-krzaki, o których nikt nie słyszał, mimo iż w swojej branży często są liderami. Według Kaczko NewConnect jest młodym nieustabilizowanym rynkiem spółek szerzej nieznanych, a bycie spółką notowaną na giełdzie wyczerpuje ambicje ich właścicieli. Brakuje informacji o firmach, ich osiągnięciach, strategii i planach rozwoju. Prawdopodobne jest, że inwestorzy w ogóle nie słyszeli i zapewne nigdy nie usłyszą o części notowanych na NewConnect podmiotach. Kaczko zauważa, że spółki, które dopiero teraz rozważają wejście na giełdę i dopiero teraz przygotują dokumenty informacyjne powinny to zrobić niezwykle starannie, gdyż jest duża szansa, że ich wycena będzie bardziej racjonalna niż wyceny spółek debiutujących w roku 2007.
oprac. : Maciej Ziętara / eGospodarka.pl