eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweDokąd zmierza branża deweloperska?

Dokąd zmierza branża deweloperska?

2008-03-05 10:08

Przeczytaj także: Spółki deweloperskie: wyniki III kw. 2010

Angielskie zamki będą sprzedawane za „bezcen”?

Ostatniemu boomowi na angielskim rynku nieruchomości towarzyszył kulturalny i medialny szum, który podsycał pragnienie posiadania domu jako aktywa generującego łatwe pieniądze. Od dłuższego czasu Brytyjczycy wyróżniają się obsesyjnym stosunkiem do posiadanych nieruchomości, który świetnie podsumuje stwierdzenie, że dom Anglika jest jego zamkiem. W ostatnich latach kupno domu wiązało się ze wzrostem prestiżu, ale też generowało efekt bogactwa. Prawne udogodnienia pozwalały na kupowanie i inwestowanie w nieruchomości bez ograniczeń i bez wkładów własnych, zasilając się tanim pieniądzem z banków.

Tymczasem szybko przyszła inflacja, spowolnienie w gospodarce, wyższe stopy procentowe, problemy ze spłatą drożejących kredytów i rozpoczął się raptowny koniec boomu. Nie pomogło zaklinanie rzeczywistości, że to tylko chwilowe problemy. Kryzys w USA zaćmił rozmiar brytyjskich kłopotów. Bez wątpienia są one poważniejsze, niż mówi się o tym na świecie, ponieważ stopień zadłużenia Brytyjczyków jest większy niż samych Amerykanów. Obywatele Wysp nie maja gotówki by spłacać swoje kredyty hipoteczne, konsumpcyjne i refinansowe. Ogłaszają upadłość konsumpcyjną i pozbywają się swoich domów, które są sprzedawane za niższą cenę niż były kupione. O spowolnieniu w tym sektorze nie tyle mówią same spadki cen domów, co gwałtowna zniżka dynamiki cen nieruchomości i spadek sprzedaży domów. W 2003 r. dynamika wzrostu cen sięgnęła 25%, a w 2007 r. poniżej 10%.

W Wielkiej Brytanii inwestorzy ulegli iluzji łatwego pieniądza, stojąc się bezradni wobec ryzyka i załamania koniunktury. Nowa era, która miała przynieść wzrosty cen bez końca, nie nastała. Może jeszcze nie ma takiej sytuacji, że domy stały się bardzo tanie, ale tendencje spadkowe cen są widoczne. Zmniejszył się popyt, spada sprzedaż domów na rynku wtórnym i pierwotnym, również zniżki są udziałem pozwoleń na budowy. Poza tym podwojenie cen domów przed kilkoma laty nie miało całkowicie uzasadnienia fundamentalnego (nawet przy niskich stopach procentowych, wzroście gospodarczym i sprzyjających warunkach demograficznych). Poza tym przyrost ten był większy od wzrostu cen wynajmu. O koniunkturze na rynku nieruchomości świadczy zwykle przyrastający wskaźnik ceny wynajmu/ceny domów, który od kilku lat jest w wyraźnym trendzie spadkowym. O poprawie można mówić w momencie, gdy wskaźnik ten powróci do średniej, a to oznacza, że ceny muszą mocno spaść, żeby tak się stało. W pewnym sensie ten scenariusz zaczyna się powoli realizować, bo już w listopadzie 2007 r. niektóre domy jak parterowe lub wolno stojące były wyceniane odpowiednio od 0,9% i 2,4% niżej niż w 2006 r.

poprzednia  

1 ... 4 5 6 7

następna

oprac. : Maciej Ziętara / eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: