Dziś wskaźnik PMI w sektorze usług
2008-03-05 11:59
Przeczytaj także: Jaka inflacja i wzrost PKB w Szwajcarii?
PROGNOZA GIEŁDOWA
GPW zdążyła w końcówce notowań zdyskontować spadki w Stanach, natomiast siłą rzeczy nie mogliśmy zareagować na udany finisz giełd amerykańskich. Rynki azjatyckie nie są żadną przeszkodą do tego, aby dziś indeksy odrobiły choć część z tego, co straciły wczoraj po południu.
Nastroje nadal są na tyle złe, że trudno będzie o większe odreagowanie, z drugiej strony wszechobecny pesymizm rynkowy stwarza warunki wręcz idealne do silnego wzrostu. Ale brak do niego impulsów, więc nie ma się co nastawiać na taki scenariusz. Po prostu jest możliwy i łatwiejszy do realizacji, niż w inne dni.
Spodziewamy się dziś odbicia na otwarciu w granicach 1 proc. i później nieco nerwowego wyczekiwania na dane z USA, od wymowy których zależeć będzie końcówka notowań.
WALUTY
Wygląda na to, że okolice 1,52 euro za dolara są dla wszystkich najwygodniejszym terenem, by poczekać tu na jutrzejszą decyzję Europejskiego Banku Centralnego, lub na kolejne publikacje makroekonomiczne, których w tych dniach nie brakuje. W każdym razie euro od pięciu już dni próbuje przebić się przez poziom 1,52 USD mimo wskaźników technicznych wskazujących na samobójczy potencjał takiej misji (euro wydaje się być zanadto wykupione, by wzrosty mogły być kontynuowane).
Jen traci dziś 0,2 proc. do dolara i w zasadzie nie zmienia wartości wobec euro.
Trudno w tej sytuacji oczekiwać spektakularnych wydarzeń na naszym rynku. Dolar zaczyna dzień nieco powyżej 2,32 PLN, euro spada do 3,526 PLN, frank potaniał do 2,235 PLN.
fot. mat. prasowe
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Mickiewicz / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce