PKB w Japonii wzrósł mocniej niż oczekiwano
2008-03-12 10:57
© fot. mat. prasowe
O 3,5 proc. wzrosła japońska gospodarka w IV kwartale, zamiast oczekiwanych 2,3 proc. Tym samym Japonia udowadnia, że gospodarka może rozwijać się szybciej mimo kryzysu w USA.
Przeczytaj także: Bloomberg: Spowolnienie w USA będzie głębsze
Gdyby nie spowolnienie na rynku nieruchomości, PKB rósłby o 5 proc. - uważa cytowany przez Bloomberga Hiroshi Shiraishi, ekonomista Lehman Brothers. A to za sprawą silnego eksportu, który ostatnio zmienił kierunek. Już nie USA są najważniejszym rynkiem zbytu dla Japonii, ale tzw. rynki rozwijające się. Dlatego spadek sprzedaży do USA został eksporterom szybko zrekompensowany przez wzrost zamówień z Brazylii, Chin, Rosji czy Wietnamu. Jednak z nowym rokiem sytuacja się zmieniła, a klimat gospodarczy w Japonii wyraźnie się pogorszył, spadły też nastroje konsumentów, wzrosła inflacja.SYTUACJA NA GPW
Za nami druga wzrostowa sesja z rzędu, dzięki której WIG20 błyskawicznie przebył drogę od poziomu poniżej 2800 pkt (jeszcze w piątek), do możliwej próby wyjścia powyżej 3 tys. pkt (być może już dziś). Przez długie godziny indeks utrzymywał się w okolicy szczytów z ubiegłego tygodnia (2910 pkt) i skoro tej zwyżce towarzyszyły niskie obroty, wydawało się, że na tym wzrostowe odreagowanie się zakończy. Ale z pomocą giełdom całego świata przyszedł Fed, który ogłosił swój nowy program ratunkowy. To pomogło inwestorom uwierzyć, że odbicie będzie jednak trwalsze. Otuchy dodawały także zwyżki na europejskich parkietach. Nieco w tyle zostały indeksy małych i średnich spółek, ale i one zyskały na wartości.
Podrożały akcje 186. spółek, potaniały 103.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Na wczorajszej sesji na Wall Street indeksy wystrzeliły w górę. Już na otwarciu S&P i Dow Jones zyskiwały po dwa procent po informacji o interwencji Fed, który zwiększy płynność sektora finansowego o 200 mld USD. Ta akcja może być tym skuteczniejsza, że przyłączyły się do niej najważniejsze banki centralne w Europie oraz banki Kanady i Japonii. Dodatkowo, nieznacznie lepsze od oczekiwań okazały się publikowane dane makro (deficyt handlowy i nastroje w USA). Na zamknięciu S&P zyskiwał 3,7 proc., a Dow Jones 3,6 proc. Ostatni raz taki odwrót na Wall Street mieliśmy po bessie z lat 2001-2002. Niemniej, reakcja inwestorów w Azji na tę zwyżkę była dosyć ostrożna, pomimo dobrych danych makro z regionu (PKB w Japonii wzrósł mocniej niż oczekiwano). Nikkei zyskał 1,6 proc., Kospi 1,1 proc., a Hang Seng 1,9 proc.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Mickiewicz / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce