Rynki finansowe bardzo zmienne
2008-03-26 10:58
Przeczytaj także: USA: rentowność obligacji gwałtownie wzrosła
Po pierwsze znów ograniczył się głównie do największych spółek, po drugie do aktywności inwestorów można było mieć poważne zastrzeżenia. Sam przebieg sesji również nie wskazywał na to, że pojawiła się większa liczba chętnych do kupowania akcji. Nastąpiło jedynie przesunięcie cen na wyższy poziom i tak przez resztę dnia handlowano.W Stanach Zjednoczonych za nami nijaka sesja. Notowania podlegały małych wahaniom, obroty były najniższe od wielu dni. Inwestorzy znów wykazali odporność na złe informacje, gdyż rozczarowała zarówno skala spadku cen domów w styczniu, jaką wykazał indeks S&P/Case Shiller, uznawany za najlepszy ich miernik w Ameryce. Fatalnie wypadł też indeks zaufania konsumentów za marzec. Równocześnie trudno było spodziewać się z tych obszarów znacznie lepszych wiadomości, stąd rynki były w tym względzie przygotowane na niekorzystne doniesienia.
Nie zmienia to faktu, że coraz wyraźniej zaznacza się dysproporcja między nastawieniem inwestorów, którzy zaczynają przyjmować, że najgorsze już minęło z rzeczywiście pojawiającymi się na co dzień informacjami, skłaniającymi do dużej ostrożności. To nastawienie najlepiej obrazuje indeks nastrojów Investors Intelligence, który w minionym tygodniu wykazał jeszcze gorsze nastawienie niż tydzień wcześniej, kiedy pierwszy raz od lat liczba niedźwiedzi była większa od byków (44,7% do 30,9%). To pokazuje, że rzeczywiście rynki nie spodziewają się nic dobrego. Skoro tak, to zapewne wcześniej dostosowano już portfele do takich zapatrywań, więc podaż może być bardziej ograniczona.
Równocześnie jednak trudno znaleźć argumenty fundamentalne zachęcające do windowania cen akcji. Nie chodzi o same doniesienia makroekonomiczne, ale także o ogromną zmienność na rynkach finansowych, czy znów rosnące stawki na rynkach międzybankowych, wskazujące na niechęć banków do pożyczania pieniędzy.
oprac. : Katarzyna Siwek / expander