W co warto inwestować w długim okresie?
2008-03-27 13:27
Przeczytaj także: Inwestowanie w nieruchomości, akcje i złoto. Sprawdź, ile możesz stracić
Łatwy zysk i wszechobecna hossa na światowych rynkach dobiegły końca. W takiej sytuacji istotne stają się inne kryteria: jak nie stracić i jak skutecznie ochronić kapitał. Z jednej strony taki powrót do prawideł inwestowania może się przydać osobom, które zainteresowały się lokowaniem pieniędzy kilkanaście miesięcy temu. Z drugiej jednak, część „świeżych” inwestorów w ogóle zrezygnowała z inwestowania kapitału, chcąc przeczekać gorszy okres. Oczywiście już mało kto powraca do tradycyjnej „skarpety” jako najlepszego miejsca dla swoich oszczędności – teraz taką funkcję pełnią lokaty bankowe.Banki dobrze wyczuły nastroje Polaków przestraszonych dużymi spadkami na giełdzie i obniżeniem wartości jednostek funduszy i już na koniec 2007 r. pojawiły się nowe ofert lokat bankowych. Pomińmy chwytliwe marketingowo oferty mówiące o oprocentowaniu wynoszącym 10%, które obarczone są jednak licznymi „gwiazdkami”. Najbardziej korzystne lokaty dają realne oprocentowanie od 5 do 7%. Pojawiające się w reklamach wyższe kwoty dotyczą często tylko końcowego okresu lokat (np. dwóch ostatnich miesięcy z rocznego kontraktu). Czy jest to więc korzystna inwestycja dla kogoś, kto planuje inwestowanie na 5 lub 15 lat? Niekoniecznie. Przede wszystkim należy realnie wyliczyć, ile w taki sposób możemy zarobić. Paradoksalnie Polacy doskonale wiedzą, że trzymanie pieniędzy w domu zupełnie się nie opłaca ze względu na deprecjacyjny wpływ inflacji. Niestety w ogóle nie przenosimy tej wiedzy na opinię o lokatach. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wysokość inflacji (4,6% w lutym!), a do tego „podatek Belki” (opodatkowanie kwoty wypłacanej z lokaty), aby wyjść na „zero”, musimy gromadzić środki oprocentowane przynajmniej 5,3%. W takich okolicznościach praktycznie nic nie zyskamy. Przyjmijmy więc, że lokata jest dobrym sposobem, aby chronić nasze pieniądze przed inflacją i nie myślmy o niej w kategoriach inwestycji. Podobnie traktujmy obligacje skarbowe – zysk podobny jak na lokatach, ale jest to żelazny składnik każdego portfela szanującego się inwestora.
Oczywiście, mówiąc o dłuższej perspektywie, trzeba wspomnieć o nieruchomościach. Histeryczne głosy wieszczące koniec opłacalności inwestowania w ten segment należy puścić mimo uszu. Przypomnijmy sobie na spokojnie jedynie podstawowe prawidła dotyczące inwestycji w nieruchomości w „normalnych” czasach (gdy ceny nie wzrastają po 30% w skali roku). Dlatego przede wszystkim musimy dobrze wybrać przedmiot inwestycji. Być może warto zainteresować się mniejszymi aglomeracjami takimi jak: Lublin, Toruń czy Bydgoszcz. W takich miastach rynek dobrze się rozwija, a ceny wciąż rosną.
Warto przyjrzeć się bacznie także aglomeracji śląskiej. Następnie należy pamiętać, że nie opłaca się już inwestować w mieszkania w blokach z wielkiej płyty czy też z lat 60-tych. W tym sektorze nieruchomości ceny najprawdopodobniej będą spadać. Jednakże część deweloperów będzie miała kłopoty ze sprzedażą na zakładanym poziomie i wtedy łatwiej wynegocjować korzystne dla nas warunki. Podobnie jest z osobami, które nieruchomości zakupiły w celach spekulacyjnych i po prostu muszą je sprzedać, nawet po niższej cenie. Dobrze wybrana nieruchomość, biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej znajduje się Polska gospodarka, musi przynieść zysk zarówno w perspektywie 5, jak i 15 lat.
oprac. : Money Expert