Mniejszy napływ kapitału na rynki wschodzące?
2008-04-07 10:53
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Polska przestała spełniać kryterium inflacyjne?
Rynek krajowy
Dodatkowo, pod koniec dnia popyt na złotego wzmocnił się doprowadzając do spadku kursu EUR/PLN poniżej granicy 3,47. Kurs funta, dzisiaj rano znajdował się na poziomie GBP/PLN 4,40, a notowania CHF/PLN spadły do 2,1850.
Zaznaczające się coraz bardziej spowolnienie w amerykańskiej gospodarce może prowadzić do osłabienia walut rynków wschodzących. Oznacza ono, bowiem spowolnienie całej globalnej gospodarki. To z kolei może zmniejszyć napływ kapitału na rynki wschodzące. Gdyby gospodarki azjatyckie i europejskie bardziej odczuły amerykańską recesję, to w rezultacie napływ inwestycji bezpośrednich do Polski może zmaleć w dłuższej perspektywie.
W tej chwili jednakże wartość złotego podporządkowana jest coraz wyższymi stopami proc. i wizją ich dalszych podwyżek. To sytuacja podobna do tej na Węgrzech. W minionym tygodniu oczekiwania na podwyżki stóp proc. na Węgrzech znacząco wzrosły. Inwestorzy, nie bacząc na słabe dane węgierskiej gospodarki i obniżkę perspektyw ratingowych, „rzucili się” do kupna forinta. W rezultacie węgierska waluta, przy wzrastającej zmienności umocniła się wobec euro do poziomu EUR/HUF 255.
Zdaniem ministra finansów tegoroczny wzrost gospodarczy w Polsce nie będzie wyższy niż przewidywane 5,5 proc. W jego opinii tempo wzrostu w strefie euro mniejsze o 1 pkt. proc. przekłada się na analogiczny spadek tempa wzrostu PKB w Polsce. Minister Rostowski obawia się rosnącej inflacji i presji na podwyżki płacowe. Uważa, że pod koniec roku powinniśmy ponownie w sposób bardziej trwały spełniać kryterium inflacyjne, natomiast cel inflacyjny NBP - najpóźniej w roku 2010.
oprac. : Dom Maklerski TMS Brokers