Greenspan: ceny domów ustabilizują się w 2008 r.
2008-04-08 11:43
© fot. mat. prasowe
Alan Greenspan, były prezes Fed, który przed rokiem ostrzegał przed nadchodzącą recesją w USA, zmienia ton wypowiedzi. Jego zdaniem ceny domów w USA ustabilizują się jeszcze w tym roku.
Przeczytaj także: Co zdecydują: EBC, Bank Anglii, Bank Japonii?
Za podstawę swych oczekiwań Greenspan podaje spadającą liczbę domów w budowie, co - w domyśle - prowadzi do ograniczenia podaży nowych domów, a w konsekwencji może doprowadzić do stabilizacji cen i na rynku nowych domów, i na rynku wtórnym. Ponieważ w zgodnej opinii wielu ekonomistów, obecny kryzys finansowy musi się skończyć tam gdzie się zaczął - a więc na rynku nieruchomości - taką prognozę można uznać za optymistyczną. Pod warunkiem jednak, że rozpoczęty kryzys nie przeleje się na inne sfery gospodarki. Zdaniem Greenspana, po ustabilizowaniu sytuacji, gospodarka przejdzie na wolny, niepewny wzrost gospodarczy.SYTUACJA NA GPW
Przez większą część poniedziałkowej sesji WIG20 utrzymywał ponad 1-proc. wzrost i walczył o przełamanie szczytów w ubiegłego tygodnia. Ale szeroki rynek był znacznie bardziej sceptyczny, co do możliwości kontynuowania zwyżki, stąd inne indeksy rosły znacznie wolniej. Pod koniec sesji raz jeszcze (tak jak w środę i czwartek w ubiegłym tygodniu) doszło do niewielkiej realizacji zysków i na koniec sesji wzrost WIG20 był już mniej okazały.
Obroty podliczono na 1,1 mld PLN, a jedna czwarta z nich przypadła na sektor bankowy, który zanotował również największy wzrost (WIG-Banki zyskał 1,6 proc.). W sumie sesja nie przyniosła przełomu, lecz potwierdziła że przedostanie się WIG20 w okolice 3100 pkt będzie utrudnione bez wsparcia rynków zagranicznych.
Podrożały akcje 134. spółek, potaniały 158.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Przez pierwszą część wczorajszej sesji na Wall Street przeważała chęć do kupna akcji, a indeksy rosły. To zasługa sektora finansowego, który kontynuował odbicie po informacji o dokapitalizowaniu Washington Mutual (największa kasa oszczędnościowo-pożyczkowa w Stanach) przez fundusz private equity. W drugiej części notowań inwestorzy jednak realizowali zyski, sprzedając głównie spółki technologiczne. W rezultacie S&P wzrósł wczoraj o zaledwie 0,2 proc., Dow Jones nie zmienił się, a technologiczny Nasdaq spadł o 0,3 proc. Obroty były bardzo niskie. Trend boczny, który obserwujemy na wykresach wspomnianych indeksów od blisko tygodnia jest bazą, z której teoretycznie wybicie powinno nastąpić w górę.
Dziś rano indeksy azjatyckie traciły. Nikkei spadł o 1,5 proc., Kospi o 1,1 proc., a Hang Seng o 1,0 proc.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Mickiewicz / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce