Lokaty i obligacje zamiast funduszy inwestycyjnych?
2008-04-10 11:11
Jeszcze w grudniu 2000 r. aktywa, jakimi zarządzały fundusze inwestycyjne, wahały się w granicach 6 mld zł. Dzisiaj fundusze zarządzają ponad 130 mld zł.
Przeczytaj także: Inwestowanie: fundusze funduszy
Okres największej prosperity tej formy inwestowania przypadł na lipiec i sierpień ubiegłego roku, kiedy to do funduszy zostało „wtłoczonych” ponad 30 mld zł. Warto zaznaczyć, że w tym samym okresie umorzonych zostało 25 mld zł. Miesiące te zostaną zapamiętane również jako początek spadków na wszystkich rynkach świata. Ostatecznie Polacy w 2007 r. w funduszach inwestycyjnych ulokowali netto 30 mld zł (na zakupione jednostki o wartości 130 mln zł przypadło 100 mln zł ich umorzeń).Od ostatniego półrocza obserwowaliśmy nerwowe ruchy krajowych inwestorów, czego dowodem są styczniowe dane. Według szacunków portalu Analizy.pl w styczniu 2008 r. saldo wpłat i umorzeń (czyli różnica pomiędzy wpłatami i wypłatami) wyniosło -11,3 mld zł. Jeszcze nigdy w całej historii funduszy inwestycyjnych w Polsce umorzenia w tak dużym stopniu nie przekroczyły wpłat.
Klienci sparzyli się na inwestowaniu w fundusze. Dużo winy za taki stan ponoszą oni sami. Chęć szybkiego wzbogacenia się spowodowała, że uwierzyli w reklamy kuszące dwukrotną stopą zwrotu w ciągu roku czy dwóch lat. Inwestowanie wiąże się z wahaniami i by osiągnąć dobre wyniki, należy zainwestować swój kapitał na dłuższy okres.
Ubiegły rok pod względem zainteresowania należał jednak bez wątpienia do funduszy inwestycyjnych, obecny natomiast może być okresem lokat i obligacji. Stopy procentowe w Polsce są wysokie, a przewidywane są kolejne podwyżki, co nie jest bez znaczenia przy wyborze metody inwestowania. Gdy rosną stopy procentowe, powinno też rosnąć oprocentowanie lokat, a także rentowność nowo emitowanych obligacji.
Wartościowo, jak wynika z informacji podanych na stronie Analizy.pl, w depozytach ulokowaliśmy więcej środków (w styczniu 2008 r. było to 262,8 mld zł) niż we wrześniu 2005 r. (216 mld zł). Zmieniło się tylko to, że obecnie na lokatach przechowujemy o 10% oszczędności mniej niż w 2005 r. (wtedy mieliśmy tam 48% naszych wolnych środków).
Obecnie bez większego problemu można znaleźć lokatę oprocentowaną na poziomie 6%, a nawet jeszcze atrakcyjniejszą. Banki prześcigają się w oferowaniu coraz lepszych warunków. Wpływa na to kilka czynników. Bankom coraz bardziej doskwiera brak kapitału na szeroko rozumiane akcje kredytowe. Szczególnie wyraźnie odczuwają to mniejsze banki, które nie posiadają zaplecza w postaci wielkich instytucji finansowych. Przykładem może być Getin Bank z grupy Leszka Czarneckiego. Getin zaproponował 2-letnią lokatę oprocentowaną na 7%.
Przeczytaj także:
Lokaty strukturyzowane zamiast funduszy
oprac. : Money Expert