eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowePodatek giełdowy nie zawsze dobrze naliczony?

Podatek giełdowy nie zawsze dobrze naliczony?

2008-04-14 12:07

Zbliża się gorący czas rozliczenia podatników z fiskusem za 2007 r., przy czym już czwarty rok obowiązek ten dotyczy również rodzimych inwestorów giełdowych. Niestety napływają smutne i godne napiętnowania sygnały, że system w "osobie" aparatu skarbowego ucieka się nieraz do sztuczek noszących znamiona próby wyłudzenia zbyt wysokiej daniny. Poniżej opiszemy konkretny, realny przypadek sprzed kilku dni.

Przeczytaj także: Polisa lokacyjna Dominet Bank

W tym z życia wziętym rozwoju wydarzeń pozwoliłem sobie jedynie zmienić (z oczywistych względów) personalia inwestora, nie podając ani lokalizacji, ani nazwy obsługującego go brokera.

Pan Zdzisław jest zwykłym, niewyróżniającym się pod względem majątkowym inwestorem z kilkuletnim stażem aktywności na Giełdzie Papierów Wartościowych. W zeszłym roku, przewidując schyłek bańki spekulacyjnej, swój portfel inwestycyjny postanowił częściowo ubezpieczyć i rozbudował go o opcje sprzedaży na indeks WIG20. Na niektórych seriach udało mu się zanotować zysk, na innych zaś poniósł stratę, przy czym część opcji przetrzymał do ich bezwartościowego wygaśnięcia tracąc tym samym premię włożoną w ich nabycie (zajmował wyłącznie pozycje długie). Jakież było zdumienie naszego bohatera, gdy niedawno otrzymał od swojego biura maklerskiego bilans zysków i strat, z którego wynikało, że w 2007 r. zarobił niemal 20 tysięcy złotych. Jakoś dziwnie nie czuł tak znacznego polepszenia majętności, toteż postanowił zweryfikować wiarygodność otrzymanego wyniku.

Czując, że zaistniała z tytułu giełdowego wzbogacenia wierzytelność podatkowa w wysokości 3,5 tys. zł i zapadająca już z końcem kwietnia jest nader wątpliwa, pan Zdzisław udał się do swojego biura maklerskiego. Zażądał pełnej dokumentacji wykonanych przezeń transakcji giełdowych w ubr. i począł przedzierać się przez otrzymane dwadzieścia stron wydruku. Okazało się, że w zestawieniu zabrakło... nabytych opcji out-of-the-money, które następnie wygasły bezwartościowo. Po prostu: inwestycja - widmo! A uwzględniwszy owe nietrafione zakupy, nasz bohater notuje zysk ledwo przekraczający 5 tys. zł, czyli należny podatek wynosi około 1000 zł. Skutkiem tego kwota niesłusznie nadpłaconego świadczenia sięgnęłaby 2,5 tys. zł!

Broker łatwo odżegnuje się od odpowiedzialności za niepełną informację. Mianowicie pisemnie nadmienia, że "ze względu na brak jasnych interpretacji niektórych przepisów" podane informacje nie stanowią jedynego dokumentu, w oparciu o który należy się rozliczyć z fiskusem. Powstaje fundamentalne pytanie: komu uwierzy urząd skarbowy? Czy niekompletnej, ale jedynej dostępnej informacji otrzymanej od brokera prowadzącego rachunek inwestora, czy też jego zeznaniu PIT-38, uwzględniającemu "cudownie" pominięte transakcje? Mając na uwadze przywiązanie do surowej biurokracji i nadgorliwość niektórych urzędników rosnącą proporcjonalnie do braku racji po ich stronie, można przypuszczać, że batalia zwykłego obywatela z aparatem fiskalnym o swoje słuszne interesy będzie trudna. Mimo to szansa na odniesienie sukcesu w tym konkretnym przypadku wydaje się bardzo duża, choć rozstrzygnięcie zapadnie dopiero w kolejnych tygodniach.

 

1 2

następna

oprac. : Bartosz Stawiarski / Wealth Solutions Wealth Solutions

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: