Znikome obroty na GPW
2008-04-21 17:16
Indeksy na GPW od początku dnia spadały, gracze nie zareagowali na pozytywne zakończenie poniedziałkowych notowań na rynkach azjatyckich. Inwestorzy na warszawskim parkiecie skupili się natomiast na zachowaniu indeksów europejskich.
Przeczytaj także: GPW: wzrosty indeksów WIG i WIG20
Nastroje na Starym Kontynencie uległy mocnemu ochłodzeniu po wynikach sprzedaży osiągniętych przez Schneider Electric w I kwartale tego roku, które okazały się gorsze od prognoz. Wzbudziło to wśród inwestorów obawy o dalsze wyniki spółek.Puste kalendarium publikacji makroekonomicznych sprawiło, że w centrum uwagi przez cały dzień znajdowały się głównie wyniki kwartalne przedsiębiorstw. Największy wpływ na nastroje podczas notowań miały opublikowane przed sesją na Wall Street wyniki Bank of America, drugiego największego banku w USA. Zysk netto BoA spadł w I kwartale aż o 77% z powodu strat na rynku kredytowym i wyniósł 23 centy na akcję, przy rynkowych oczekiwaniach na poziomie 49 centów na akcję. Reakcja inwestorów na znacznie słabszy od prognoz raport kwartalny Bank of America była natychmiastowa, indeksy w całej Europie zanurkowały. Podobnie sytuacja wyglądała na GPW, indeks WIG20 zszedł poniżej 2950 punktów i utrzymywał się blisko sesyjnych minimów do czasu rozpoczęcia sesji na Wall Street. Nie ciekawie sytuacja wyglądała także na szerokim rynku, indeksy małych i średnich spółek cieszyły się znikomym zainteresowaniem inwestorów. Na wynik poniedziałkowych notowań na GPW większego wpływu nie miał również początek sesji na Wall Street. Przeważały spadki związane z rozczarowaniem inwestorów raportem kwartalnym Bank of America.
Dzisiejsza sesja zakończyła się spadkiem indeksu WIG20 o 1,05%, indeksy mWIG40 oraz sWIG80 straciły 0,90% i 1,53%. Zgodnie z oczekiwaniami wobec braku istotnych publikacji makroekonomicznych w centrum uwagi znajdowały się doniesienia ze spółek, które były niepokojące. Słabe wyniki kwartalne Bank of America pociągnęły w dół także sektor bankowy na GPW. Obroty na giełdzie w Warszawie powoli zamierają, dzisiaj było to tylko 800 milionów złotych. Tak małe obroty powodują, że wyniki kolejnych sesji w tym tygodniu stają się trudne do przewidzenia, możliwy jest każdy scenariusz. Brak chęci dużych inwestorów do kupna akcji oraz słabe wyniki spółek sprawiają, że kolejne dni przyniosą raczej konsolidację w okolicy 2900-2950 punktów, niż wzrosty.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
GPW: notowania WIG20 wzrosły o 0,4%
oprac. : Maciej Dyja / Gold Finance