Sesja giełdowa w USA potwierdzeniem siły rynku
2008-04-22 10:19
Przeczytaj także: Indeksy giełdowe: trend spadkowy przełamany
Halliburton opublikował raport kwartalny z zyskiem nieco niższym od oczekiwań. Eli Lilly nie wykonał prognozy rynku. Merck zadowolił analityków i potwierdził roczną prognozę.Bardzo słaby był wynik Bank Of America. Zysk spadł po raz trzeci z rzędu i do tego aż pięciokrotnie i był o pięćdziesiąt procent niższy od oczekiwań. Bank zwiększył czterokrotnie rezerwy na straty na rynku instrumentów bazujących na kredytach hipotecznych (do 6,1 mld USD). Zarząd oświadczył też, że rynek nieruchomości będzie w tym roku nadal słaby, a gospodarka w bieżącym kwartale znacznie zwolni lub nawet się skurczy. Na dodatek National City, regionalny bank amerykański, tracił ponad 20 procent po tym jak poinformował, że poniósł stratę, obciął dywidendę i postanowił podnieść kapitał.
Indeksy giełdowe od początku sesji spadały, co dziwić nie mogło, bo po dużych wzrostach z ostatniego tygodnia jakaś korekta się już rynkowi należała. Niedźwiedzie zdecydowanie przeważały przez pierwsze dwie godziny handlu, ale potem popyt wziął górę i szybko doprowadził rynek bardzo blisko poziomu piątkowego zamknięcia. NASDAQ nawet wyszedł na plusy. Widać było, że rynek bardzo chce pokazać, iż straty banków są już wliczone w ceny. Po okresie rynkowej szamotaniny indeksy zakończyły sesję neutralnie, co stawia kropkę nad i – rynek chce kontynuować zwyżki.
Po sesji Texas Instruments opublikował swój raport kwartalny. Zyski były zgodne z oczekiwaniami, ale prognozy na ten rok zdecydowanie niższe. Dlatego też kurs spółki po sesji spadał, a indeks handlu posesyjnego (AHI) osunął się o 0,23 proc. Spadały też rano indeksy w Azji (bardzo umiarkowanie, oprócz Chin, gdzie trwa nadal klasyczna bessa) oraz kontrakty na amerykańskie indeksy. Przypominam jednak, że jedna spółka, nawet duża, praktycznie nigdy nie zmienia trendu.
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion