eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarzeNASDAQ i S&P 500 wzrosły

NASDAQ i S&P 500 wzrosły

2008-04-24 09:28

Z powodu braku publikacji makroekonomicznych w USA w środę nadal uwaga graczy skupiała się na raportach kwartalnych publikowanych przez spółki. Rynek akcji bardzo długo hamletyzował.

Przeczytaj także: Inwestorzy giełdowi boją się drogiej ropy

Tylko NASDAQ bez problemów rósł. Pomagały temu indeksowi raporty kwartalne spółek sektora wysokich technologii. Po wtorkowej sesji raporty opublikowały Yahoo i Broadcom. Pierwszy nie rozczarował, ale i niespecjalnie ucieszył. Jednak Broadcom swoim raportem i prognozami bardzo graczy zadowolił (kurs rósł kilkanaście procent). Drożały też akcje Apple, który miał opublikować raport po środowej sesji. Poza tym szef Microsoftu zapowiedział, że nie zwiększy oferty za przejęcie Yahoo, co inwestorzy nagrodzili wzrostem kursu akcji.

Na NYSE też trafiły całkiem dobre raporty. Philip Morris poinformował o zysku wyższym od oczekiwań i podniósł prognozy. Również Boeing opublikował bardzo dobry raport i potwierdził prognozy. Akcje obu tych spółek drożały. Niezłą atmosferę psuł jedynie Ambac (ubezpieczyciel obligacji), który poinformował, że w pierwszym kwartale poniósł stratę. Zysk operacyjny spadł aż o 6,93 dolarów na akcję (oczekiwano spadku jedynie o 1,51 dolara). Akcje taniały o prawie 40 procent.

Indeksy giełdowe po rozpoczęciu sesji i chwili wahania ruszyły na północ i rosły tak przez 1,5 godziny, poczym zaczęły się osuwać i o 18.30 S&P 500 wylądował na minusach. Od tego momentu byki jednak znowu przycisnęły pedał gazu i indeksy mozolnie pięły się do góry. Sesja skończyła się sporym wzrostem indeksu NASDAQ i niewielkim S&P 500. Jak widać droga ropa (znowu zdrożała) przestała (być może na chwilę) przeszkadzać we wzrostach indeksów.

Po sesji raporty opublikowały Amazon.com, Apple, Starbucks i Qualcomm. Za wyjątkiem Starbucks, który zawiódł i poinformował, że działa w „najgorszym gospodarczym otoczeniu w jego historii”, reszta spółek podała wyniki lepsze lub zgodne z prognozami. Problem jednak w tym, że prognozy na ten rok wszystkich tych spółek (szczególnie, jeśli chodzi o marże) były gorsze od oczekiwań. Kursy po sesji spadały, więc nic dziwnego, że indeks handlu posesyjnego (AHI) spadł o 0,68 proc. (to sporo). Niedźwiedzie dostały zaliczkę, ale w czwartek i piątek mnóstwo spółek publikuje wyniki, więc wszystko się może jeszcze zdarzyć.

GPW potwierdziła w środę swoją wtorkową słabość. Nadal można było z niedowierzaniem patrzeć jak indeksy na innych giełdach rosną, a u nas spadają. Z początku nadal najsłabszy był MWIG40, ale potem role lidera spadków przejął WIG20. Wśród dużych spółek najgorzej zachowywał się sektor bankowy. Załamanie przyszło po południu, kiedy indeksy na innych giełdach europejskich zaczęły spadać. WIG20 błyskawicznie znalazł się pod wsparciem na poziomie 2.850 pkt. Od tego czasu zaczął się powolny marsz na północ, ale końcówka była znowu fatalna i wsparcie pękło. Teraz już tylko minimum z marca (2.740 pkt.) broni indeks przed dużą przeceną.

Wszyscy szukają teraz powodów, dla których nasz rynek jest tak dramatycznie i zupełnie nielogicznie słaby. Mówi się na przykład o terminie rozliczenia PIT, co doprowadza do likwidowania części inwestycji w celu zapłacenia podatku. Wydaje mi się jednak, że to jest czynnik o zbyt małym znaczeniu. Jeśli doda się do tego zbieranie kapitału na oferty publiczne i prywatyzacje, zbliżający się sezon publikacji raportów kwartalnych oraz obawę przed zostaniem z akcjami na następny tydzień (krótki, ale wypełniony wydarzeniami), to być może klaruje się obraz, który tę słabość uzasadnia.

Kiedy i gdzie się ta nieracjonalna przecena skończy? Teoretycznie powinna nad poziomem 2.740 pkt. i to szybko, ale nasz rynek jest teraz tak mało racjonalny i poddany wpływowi rynku terminowego, że stawianie prognoz mija się z celem. Wcześniej czy później na nasz rynek przyjdzie kapitał zagraniczny, który uleczy kaca, który męczy posiadaczy akcji.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: